Były piłkarz David Beckham zostawił swojego 9-letniego syna Cruza w samochodzie na całą godzinę. Incydent ten zdenerwował przechodniów, którzy prosili o wyjaśnienia. Sportowiec nie widzi w tym nic złego - donosi portal Gossip Cop.

Już od dłuższego czasu media (szczególnie w Polsce) upominają rodziców o zachowanie bezpieczeństwa dzieci podczas upalnych dni. W poprzednim miesiącu zanotowano kilka wypadków śmiertelnych zamkniętych w samochodach dzieci.

Okazało się, że Beckham udał się na godzinny trening do siłowni, a jego syn czekał w samochodzie. Wokół pojazdu zebrało się sporo gapiów i dziennikarzy. Sportowiec po powrocie próbował wyjaśnić sytuację tłumacząc, że w środku była włączona klimatyzacja...

Jak podaje rzecznik prasowy gwiazdy, życiu dziecka nic nie zagraża, jednak wielu rodziców jest zdegustowanych postępowaniem Beckhama, który do tej pory uchodził za wzorowego ojca...