Polish Arts Festival - pasja i wiara w polską kulturę
Z Justyną Cwojdzińską, anglistką i animatorką kultury, a zarazem organizatorką PAF, rozmawia Aneta Kubas.
Przed nami już 11. edycja festiwalu. Inicjatywa wyszła od kobiet - powiedz, jak to się zaczęło?
- Pomysł narodził się w 2007 roku, kiedy byłam zaangażowana w działalność Polsko-Irlandzkiego Stowarzyszenia Kultury i Biznesu. Wpadłam na pomysł zorganizowania festiwalu i dałam ogłoszenie, że szukam osób do współpracy. Zgłosiła się wtedy Magdalena Wrońską-Sudoł i rzeźbiarka Natalia Czarnecka. Okazało się to być idealnym dobraniem umiejętności i pasji. Połączyłyśmy siły i przez 5 lat razem tworzyłyśmy festiwal.
Pierwsza edycja to była tylko wystawa polskich artystów; w kolejnych latach dodałyśmy imprezy towarzyszące. Potem dziewczyny wyjechały do Polski i przy 6. odsłonie zostałam sama. Zastanawiałam się, co dalej. Postanowiłam kontynuować imprezę, lecz tym razem poszukać wsparcia w urzędzie miasta. Udało się i teraz wydarzenie jest wspierane przez Limerick City Council, Ambasadę RP w Dublinie, a w tym roku zdobyliśmy wsparcie także Arts Council Ireland.
Przez pierwsze 4 lata organizowałyśmy wystawy w hotelach, a później weszłyśmy do Georgian House – prestiżowej galerii. Z czasem, dzięki ciężkiej pracy, udało mi się nawiązać współpracę z The Hunt Museum.
Jakie są założenia PAF-u?
- Festiwal służy promocji polskiej kultury z jej wielkim bogactwem i różnorodnością. W 2011 Polish Art Festival odłączył się od Irish Polish Cultural & Business Association i stał się rozpoznawalną na całej Wyspie marką samą w sobie. Nasze dziedzictwo kulturowe jest nadal mało znane na Wyspie, dlatego chcemy dodać nowe wartości do wyobrażeń Irlandczyków o Polsce i Polakach. Festiwal to także znakomita okazja do poznania innego, mniej znanego oblicza Polaka-imigranta, jako twórcy mającego pokaźny wkład w kulturę europejską. Szukamy podobieństw między dwoma narodami, nie różnic. Szukamy dialogu i tworzymy platformę wymiany kulturowej.
Festiwal jest zarazem jednym z nielicznych wydarzeń w Irlandii dających polskim artystom możliwość zaprezentowania swojego dorobku. Zainteresowanie udziałem w dotychczasowych jego edycjach było imponujące, ilość zgłoszeń przechodziła nasze oczekiwania. Wystawy, na których można było zobaczyć prace z zakresu malarstwa, grafiki, rzeźby i fotografii, stanowiły swego rodzaju przegląd polskiej twórczości na Wyspie. I z tego jestem dumna.
Od 2014 festiwalowi przyświecają różne tematy – najpierw było to „Celtycko –słowiańska wizja kobiety”, w 2015 „Przekraczając granice: Kołysanki i Obyczaj Lamentacyjny”, a w 2016 zajęliśmy się tematem „Voice”. W 2016 r., po 10 latach organizowania wydarzenia, zdecydowałam się na przerwę. To się okazało genialnym posunięciem marketingowym. Ludzie mieli okazję za nami zatęsknić, a i instytucje zdały sobie sprawę, że warto nas mocniej wesprzeć. Wobec tych pragnień wyszłam z propozycją tematu PAF 2018 r. „Dialog”. Będziemy podejmować wiele ważnych rozmów, na wielu poziomach życia człowieka. Mam nadzieję, że z tego Dialogu narodzi się kolejne dziecko, czyli jeszcze ciekawsza edycja 2019.
Kto jest obecnie zaangażowany w organizację wydarzenia i jak dobierany jest program?
- Przy festiwalu w tym roku współpracuję z 4 osobami – Pawłem Jasińskim (artysta malarz, odpowiedzialny za wystawę PAF 2018), Timem Maddenem (nasza marketingowa dusza wspierająca), Naomi Nolan (kurator wystaw w The Hunt Museum) i Marketa Dowling (manager Belltable).
Współpraca z The Hunt Museum to marzenie, dają mi na „wyłączność” swoich pracowników do pracy nad festiwalem. Pracownicy z The Lime Tree Theatre czy Belltable, wspierają na każdej płaszczyźnie, jak tylko mogą.
Program na kolejne lata dobieram właściwie podczas aktualnych edycji, inspiracją są dla mnie spotkania z ludźmi, obserwacja tego, co się dzieje. Jest to wynik dumań, przeżyć, inspiracji naturą, irlandzką nasyconą zielenią, oceanem. Repertuar zawsze ewoluuje. Mam jakąś ogólną wizję, lecz z czasem tworzą się jej odnogi, nowe wątki. Jak są kreatywni ludzie, to powstają piękne rzeczy. Jednym słowem, na kształt festiwalu wpływają ludzie, których spotykam i nasze piękne, głębokie rozmowy.
Które wydarzenia najbardziej zapadły Ci w pamięć?
- Na pewno udział Ewy Partum, ikony polskiej sztuki feministycznej i body artu. Obecnie tworzy w Berlinie. Do Limerick trafiła w ten sposób, że jej wystawę zobaczyła w Paryżu dyrektorka Limerick City Gallery of Art. Ekspozycja tak ją ujęła, że postanowiła pokazać ją u nas. I zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy jej w tym pomogę. To był dla mnie wielki zaszczyt.
Innym ważnym wydarzeniem było odnowienie współpracy z Yolą Wesołowską i Stanem Michałowskim, z czego powstał projekt “Voice Encounters”. Był to 3-dniowy warsztat z międzynarodowymi artystami, z którego wyłonił się bardzo ciekawy spektakl głosowy. Teraz owocem naszej wspólpracy jest “Nameless”.
Nie zapomnę też nigdy Nocy Kultury z 2014 roku, kiedy gościliśmy na scenie Millennium Theater Marcina Dominika Głucha (fortepian) i Yonit Kosovske (klawesyn). Gościem koncertu była ówczesna burmistrz miasta, która powiedziała, że nasze wydarzenie było najwartościowszą propozycją z 80 ówczesnych imprez organizowanych w ramach Nocy Kultury.
29 września odbędzie się w Belltable wspomniany przez Ciebie spektakl “Nameless”. Dzień później będzie on wystawiany w dublińskiej polskiej bibliotece “Biblary”. Opowiesz więcej o tym projekcie?
– From Venus to Nameless to Noc Teatru, Muzyki i Tańca, z gościnnym spektaklem “Nameless” w moim wykonaniu i reżyserii Yoli Wesołowskiej. Oprawę muzyczną (na żywo) zapewni Stan Michalak (kontrabas). Przedstawienie zostało zakwalifikowane do Festiwalu Monodramów Teatru Propozycji Dialog „Strzała Północy” w Koszalinie. To dla nas wielkie wyróżnienie, ponieważ znalazł się on w ósemce propozycji z całej Polski. Co więcej, wydarzenie From Venus to Nameless dostało się na okładkę programu “The Lime Tree Theater and Belltable Autumn Program 2018”.
“Venus” przedstawia różne etapy życia kobiety – od narodzin, przez naiwne dzieciństwo, emferyczną młodość, rutynę pracy, aż po schyłek życia. Udział w projekcie bierze 7 cudownych tancerek, a piękną choreografię stworzyły Ewa Kotuła i Aleksandra Styka. Ja również mam przyjemność być częścią tego spektaklu.
Monodram Nameless to z kolei wypowiedź na temat naszych możliwości przekraczania granic uczestnictwa w rytuale życia. Pojawiają się w nim kobiece postacie ze sztuk Szekspira. Bohaterka stara się zrozumieć, jak niewielka granica dzieli nas między tym, co “tu”, od tego, co “tam”.
Sztuka opowiada o kobiecie zamkniętej w zakładzie psychiatrycznym (to może być jednak każda inna przestrzeń – praca, dom, rodzina, szkoła, własny umysł). Poddawana nakazom uległości wobec narzuconych zasad buntuje się, próbuje znaleźć sposób ucieczki.
Dopiero wchodząc w postacie Szekspira, może przejść jeszcze raz podróż życia, jednak już bez ograniczeń. Zaczyna od naiwnej Julii, przez zdradzoną Desdemonę, oszalałą Ofelię, a kończy na rytuale tańca królowej Elfów Tytanii.
Spektakl kończy się w sposób otwarty, jednak przebija przezeń mimo wszystko niemoc ucieczki, uwolnienia się od struktur, które nas pochłaniają...
W ten wieczór na scenie stanie wielu polskich artystów. Myśląc nad tegoroczną edycją, zapragnęłam stworzyć przestrzeń, na której będzie można zaprezentować wiele performensów w jeden wieczór. Stworzyć Noc Performancu, umożliwiając w ten sposób artystom pokazanie się w Belltable, co zwykle z powodów finansowych jest dużym utrudnieniem. Z wielką przyjemnością zapraszam Was na etiudy taneczne Ewy Kotuły i Dory Gola, Aleksandy Styki, Michała Lubińskiego oraz koncert znanej już w kręgach limerickich Dory Goli, absolwentki Irish World Academy of Music and Dance w Limerick. Odwiedzi nas również Polska Grupa Improwizacyjna z Dublina. Wieczór otwiera Venus, a zamyka Nameless. Jest to pierwsza noc tego typu w Limerick w tak prestiżowym miejscu.
Co jeszcze warte jest szczególnej uwagi w tym roku?
- Zdecydowanie polecam Międzynarodową Noc Żywych Statui – performance 3 żywych statui z Lutrek Living Statues, w ramach Nocy kultury w Limerick. Jest to wydarzenie unikatowe na skalę Irlandii. Są to sławne statuy z różnych krajów Europy, zdobywające trofea na największych festiwalach Żywych Statuł na świecie. W ogrodach The Hunt Museum pokażą się Królowa Śniegu, Mechaniczna Dziewczyna i Ten, Który Jest Czerwony. Będzie to na pewno magiczna noc pełna niespodzianek i interakcji z publicznością.
Festiwal organizujesz z niesamowitym rozmachem, przy minimalnym budżecie. Jak Ci się to udaje?
- Wszystko to jest możliwe tylko i wyłącznie dzięki ogromnej pasji i wierze w to, co robię. Bez tego, jeśli się nie ma funduszy, ginie się na rynku rekinów. Nieoceniona jest także pomoc The Hunt Musem i Belltable – tę jednak uzyskałam długimi latami ciężkiej wolontaryjnej pracy i zdobywania zaufania. Wielkim wyróżnieniem jest to, że trafiliśmy na okładkę Programu Belltable Autum 2018. Świadczy to o tym, że nasza propozycja jest mocna i niezwykle interesująca. No i nie można pominąć faktu, że mieliśmy fenomenalne zdjęcia promujące wydarzenie autorstwa Joanny Kurylońskiej, Anny Hurkowkiej i Martyny Kazimierczuk. Z każdą edycją pragnę jednak więcej, i więcej i próbuję, bo dlaczego nie, a nóż mi się uda!
Program PAF 2018
20.09.18 – Oficjalne otwarcie przez burmistrza Limerick Jamesa Collinsa 11. Festiwalu Sztuki Polskiej i wystawy 6 polskich artystów: Agi Szot, Pawła Jasińskiego, Iwony Kręciwilk, Adama Mazura, Renaty Ledzińskiej, Andrzeja Kostrzewy.
Godz. 17:30 w The Hunt Museum, Ruthland Street.
21.09.18 – Noc Kultury w Limerick, Międzynarodowa Noc Żywych Statui – Performance 3 żywych statuł z Lutrek Living Statues (Królowa Śniegu, Ten, Który Jest Czerwony, Mechaniczna Dziewczyna).
22.09.18 – Projekcja filmu „Bolek i Lolek na wakacjach” i dzień familijny z warsztatami artystycznymi dla dzieci, spotkaniem z postacią Toli z bajki „Bolek i Lolek”, Belltable, godz. 14:30
22.09.18 – Wieczór poezji i spotkanie z polskimi poetami w Narrative 4, Limerick, godz. 20:00
24.09.18 – Projekcja filmu „Cold War” reż. Paweł Pawlikowski w Belltable, godz. 20:00
27.09.18 – Projekcja filmu „Marie – Curie: Courage of Knowledge” i dyskusja panelowa z udziałem docentów z The Hunt Museum i Jakuba Kacprzaka, The Hunt Museum, godz. 17:30
28.09.18 - Memoriał dla zmarłej artystki PAFu Izabeli Marii Młynarz, Contemplative Centre, University of Limerick z udziałem dyrektora studiów Ritual Chant & Song, Irish World Academy of Music & Dance, wykładowcy i muzyka Noirin Ni Riain i zaprzyjaźnionych artystów PAFu.
29.09.18 – From Venus to Nameless – Noc Teatru, Muzyki i Tańca, z gościnnym spektaklem Nameless w wykonaniu Justyny Cwojdzińskiej, reż. Yola Wesołowska, muzyka (na żywo) Stan Michalak (kontrabas), Belltable, godz. 18:00. Spektakl Nameless został zakwalifikowany do Festiwalu Monodramów Teatru Propozycji Dialog „Strzała Północy” w Koszalinie w terminie 5-8.10.18 ( http://www.teatrdialog.koszalin.pl/) – Wydarzenie From Venus to Nameless dostało się na okładkę programu The Lime Tree Theater and Belltable Autumn Program 2018. (https://www.limetreetheatre.ie/show/polish-arts-festival-2018)
30.09.18 – Prezentacja przedstawienia Nameless w Biblary, Dublin, godz. 20:00
02.10.18 – Narrative for Limerick, spotkanie autorskie z twórcami Nameless, Narrative 4, godz. 19:00
06.10.18 – Warsztat z choreoterapii z Ewą Kotułą, laureatką konkursu „Wybitny Polak” w kategorii Kultura Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego TERAZ POLSKA , ELI, Limerick, godz. 15:30
Patronat nad PAF objął Londynek.net