Anna Szczygieł: "Odpowiedzialna moda ma przyszłość"

Anna Szczygieł pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej, a od 15 lat mieszka z rodziną w Ely - kilkunastotysięcznym miasteczku w angielskim hrabstwie Cambridgeshire, ok. 120 km na północ od Londynu. Od kiedy pamięta, w domu stała maszyna do szycia. Szyła jej babcia, potem mama w ramach hobby wyczarowywała kreacje dla koleżanek.

Chociaż zawsze chciała projektować ubrania, wybrała bardziej "bezpieczny" kierunek studiów - socjologię. Dzisiaj przyznaje, że chyba po prostu za bardzo w siebie nie wierzyła...

Zamiłowanie do mody i projektowania było jednak wciąż silne, dlatego w pewnym momencie nasza bohaterka zaczęła wysyłać swoje projekty na różne konkursy - i tak to się zaczęło. W 2017 roku wygrała Polish Talent Support, a w nagrodę dostała możliwość studiowania w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru - prywatnej szkole mody należącej do czołówki europejskiej i wchodzącej w skład Krakowskich Szkół Artystycznych, prowadzonych przez Joannę Gaweł. To właśnie tutaj, w 2021 roku Anna Szczygieł, kolekcją "That's the way I am", wygrała Cracow Fashion Week.

Tuż przed tegoroczną edycją tego prestiżowego wydarzenia, rozpoczynającą się w sobotę 19 marca, nasz portal postanowił się spotkać z ubiegłoroczną laureatką.

Londynek.net: Skąd czerpie Pani inspiracje?

Anna Szczygieł: - Przede wszystkim najmocniejszą inspiracją dla mnie są ludzie i wszystko naprawdę co się dzieje dookoła mnie. Uwielbiam również inspirować się architekturą, jeśli chodzi o projektowanie konceptualne czy rekonstrukcją, dekonstrukcja - to najlepsze źródło inspiracji, tutaj można wszystko! 

Z kolei moja kolekcja dyplomowa była inspirowana Londynem, ale miasto to nie tylko architektura - to przede wszystkim ludzie, którzy tworzą jego klimat.

_{Fot. Weronika Jakubowska, Modelka: Nadia Boiko, Makeup artist @louisedonemakeup, Hair stylist: Jana Pirosko} 

Czy może nam Pani opowiedzieć o swojej zwycięskiej kolekcji z ub. roku?

- Kolekcja "That’s the way I am" została zainspirowana Londynem, który od zawsze wzbudzał we mnie wielkie emocje i kreatywność. Londyn jest miastem bardzo różnorodnym pod każdym względem, czy to architektura, czy ludzie... niegrzeczna Kate Moss, ikona Lady Di, anarchia Vivienne Westwood. To stolica labiryntu pośród stylów, deseni i barw. Niezwykłą cechą współczesnej, brytyjskiej mody jest właśnie ta różnorodność i wielokulturowość, a to obecnie najcenniejsza waluta w świecie mody. Kolekcja ta to manifestacja własnej osobowości. Kobieta ma czuć się silna, piękna i inteligentna. W kolekcji tej nie ma przypadków, może też dlatego jest ona tak dojrzała i przemyślana.

W kolekcji chciałam stworzyć nowy "London look”, który cały czas jest przedstawiony w formie old fashion, czyli obcisłe skinny jeans i szeroka, luźna góra ubioru, tylko że ja postawiłam na przeskalowane, obfite i zdeformowane górne asortymenty sylwetek z obcisłymi getrami oraz splisowanymi częściami dołów nakładane jedne na drugie. Plisa i krata to również mocno brytyjski akcent, który chciałam podkreślić.

Projektując chciałam oddać hołd księżnej Dianie - znanej wszystkim ikonie światowej mody, a jej słowa oddają tytuł kolekcji: "Some don’t like that, but that’s the way I am".

Bardzo się cieszę, że kolekcja ta została tak bardzo fajnie wyróżniona podczas gali SAPU. To jest taki niesamowity power dla projektanta. 

A jak określiłaby Pani styl angielskiej ulicy?

- Różnorodny. To mieszanka stylów, można znaleźć wszystko. Brytyjczycy są odważni - to na pewno! Uwielbiają łączyć printy, faktury, kolory... 

W którym kierunku ewoluuje obecnie moda Pani zdaniem? Jakie trendy Pani przewiduje? Tegoroczny Cracow Fashion Week odbędzie się pod hasłem 'Towards Sustainability'. Czy idea zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnej mody przywróci do łask charity shopy?

- Trudno przewidzieć tak naprawdę trendy, ale jedno jest pewne: w modzie zawsze wszystko wraca, chodzi mi np. o vintage, który jest tak popularny i uwielbiany przez wszystkie pokolenia. Przede wszystkim cieszę się, że mówi się coraz głośniej o fast fashion i modzie zrównoważonej, to jest właśnie dla mnie top, który powinien zostać z nami na zawsze, czyli ta odpowiedzialność. A charity shopy? Oczywiście! Dajemy tym ubraniom drugie życie, a przecież nie raz można wśród staroci wyłowić prawdziwą perełkę od znanego projektanta - szczególnie w londyńskich sklepikach.

Coś o tym wiem, niedawno natknęłam się w Chiswick na marynarkę od Tomasza Starzewskiego, który przecież projektował dla księżnej Diany... A czy Polki ubierają się modnie?

- Myślę, że tak. Jak najbardziej. 

_{Ubiegłoroczna kolekcja inspirowana Londynem... (Fot. SAPU)}

Czy może nam Pani zdradzić coś więcej na temat swojej najnowszej kolekcji?

- Kolekcja AW 2022/23 inspirowana londyńskim Barbicanem i latami 80' miała premierę na Budapest Central European Fashion Week. Kolekcja jest bardzo futurystyczna, wykorzystane są w niej materiały i tkaniny z tzw. dead stocków. Przepełniona punkiem, buntem i manifestacją. Barbican Centre to brutalizm, który był głównym motywem do zaprojektowania spiced out, bo tak nazwałam tę linie AW 2022/23. Kolekcja została wyróżniona i będzie można ją zobaczyć jako jedną z wielu kolekcji gościnnych na gali Cracow Fashion Awards 2022 podczas tegorocznego CFW. 

Gdzie mogą się zgłaszać osoby zainteresowane noszeniem Pani projektów?

- Najnowsza kolekcja będzie dostępna 25 marca w pop up store, który jest również częścią tegorocznego CFW i mieści się w Krakowskich Szkołach Artystycznych przy ul. Zamoyskiego. Serdecznie zapraszam. Zachęcam również  do kontaktu ze mną na instagramie lub na platformie @not just a label, gdzie zaczynam wykonywać projekty na indywidualne zamówienia. Ale proszę mieć na uwadze, że sklep rusza niedługo! 

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na Cracow Fashion Week 2022! 

_{Fot.: Weronika Jakubowska, Modelka: Patrycja Matejko @jadoremodels, Makeup artist @Makeup By Jo.}