Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Mo Salah leads Liverpool onslaught to leave Roma needing new miracle

Mo Salah leads Liverpool onslaught to leave Roma needing new miracle
Roma, według włoskich mediów, była w totalnej rozsypce. (Fot. Getty Images)
Liverpool overwhelmed Roma before their late wobble as they won 5-2 in a Champions League semi-final thriller at Anfield. Adam Bate assesses a crazy game in front of the Kop.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Sprawozdawcy włoskiego radia RAI i komercyjnej telewizji Mediaset podkreślali po meczu, że najbardziej bolesne dla Romy były pierwsze dwie bramki strzelone przez Mohameda Salaha. Egipcjanin grał w rzymskim klubie w latach 2015-2017.

Jak się przypomina, w 83 spotkaniach, jakie rozegrał we włoskiej serie A, strzelił tylko 34 bramki. "Te, których nie strzelał wtedy, zdobył w barwach Liverpoolu, także w meczu ze swoim dawnym klubem"- komentowali sprawozdawcy radiowi. Obie bramki Egipcjanina określili jako "prześliczne".

Gdy gospodarze prowadzili już 5:0, Roma - zdaniem włoskich komentatorów - zachowywała się jak "ogłuszony ciosem bokser, ratujący się przed upadkiem kurczowym trzymaniem się lin ringu".

Ich zdaniem, rzymski klub grał bardzo źle i przeżywał swoje najgorsze chwile od lat, cierpiąc zasłużenie.

Roma, według włoskich mediów, była w totalnej rozsypce i żywione wcześniej nadzieje na awans do finału LM okazały się na razie mrzonką. Zawodnicy rzymskiego klubu popełniali elementarne błędy, wykazując się nieznajomością "piłkarskiej gramatyki" - mówili włoscy sprawozdawcy telewizyjni.

"La Gazzetta dello Sport" ocenia, że gra Mohameda Salaha zasługuje na "Złotą Piłkę". Grał "obłędnie" - pisze. Dodaje też: "Salah to potwór, wszędzie go pełno".

W rewanżu 2 maja na Stadionie Olimpijskim w Rzymie potrzebny będzie "cud" - przyznaje sportowy dziennik. Pociesza następnie: "Finał Ligi Mistrzów to odległa perspektywa, ale słowa niemożliwa nie należy używać po wyczynie z Barceloną". Tak przywołuje zwycięstwo Romy nad tym klubem w walce o półfinał LM.

Tak naprawdę - zauważa gazeta - w Rzymie wystarczyłoby 3:0. "To niemożliwe, ale już to widzieliśmy" - przypomina.

"Corriere dello Sport" podkreśla, że "potrzebny jest inny wysiłek".

"La Repubblica" też ogłasza, że w rewanżowym meczu 2 maja potrzebny będzie "następny cud", a zatem kolejny po zakwalifikowaniu się klubu do półfinałów Ligi Mistrzów.

Dziennik "Tuttosport" na swojej stronie internetowej zauważa, że Salah "okazał się koszmarem dla swoich byłych kolegów strzelając dwa gole i dwa razy asystując".

Roma w ocenie gazety była "słaba psychologicznie i taktycznie". Mecz w Liverpoolu nazywa "lectio magistralis" trenera Anglików Juergena Kloppa, "rozjaśnioną przez piłkarza w stanie totalnej łaski", jak nazywa Salaha. Jego gra to był "show" - przyznaje.

Rzymski dziennik "Il Messaggero" sarkastycznie stwierdza, że Liverpool dał piłkarzom Romy "lekcję angielskiego". Ale dwa gole dla Romy, podkreśla, "podtrzymują marzenia" o finale.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement