Żużlowa GP: Pawlicki trzeci w Malilli, triumf Hancocka
Żużlowcy powrócili na tor w Malilli po trzech latach przerwy. W tym czasie Grand Prix Szwecji odbywało się w Sztokholmie, gdzie przed dwoma laty triumfował kontuzjowany obecnie Jarosław Hampel.
Zawody miały odbyć się wczoraj, ale z powodu złych warunków pogodowych sędzia Artur Kuśmierz, w porozumieniu z organizatorami i zawodnikami, przełożył je na dzisiaj na godz. 10:00.
W fazie zasadniczej najlepiej z Polaków spisał się Janowski, który wygrał pierwsze trzy wyścigi, a w czwartym był drugi. W ostatnim jednak zahaczył kołem o motocykl rywala i upadł. Nie odniósł żadnych obrażeń, ale punktów nie zdobył i został wytrącony z rytmu. W półfinale pojechał słabiej i zajął trzecie miejsce, choć startował z wewnętrznego toru.
Zmarzlik jechał razem z Pawlickim i obaj Polacy stoczyli bój o drugie miejsce. Ostatecznie do finału awansował ten drugi, osiągając największy sukces w karierze.
W klasyfikacji generalnej na prowadzeniu umocnił się Hancock, który wyprzedza broniącego tytułu Brytyjczyka Taia Woffindena o 12 punktów. Janowski jest czwarty, Zmarzlik - szósty, a Pawlicki awansował na ósmą pozycję.
Kolejny turniej odbędzie się 28 sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim.