W 2024 r. w Polsce będzie pracować jeszcze więcej cudzoziemców
W podsumowaniu roku 2023 na rynku pracy analitycy Gremi Personal zwrócili uwagę na wpływ wojny w Ukrainie na ten rynek. Zauważyli, że na przełomie 2022 i 2023 roku Polska, jako państwo przygraniczne, była krajem pierwszego wyboru dla uchodźców z Ukrainy, jednak w połowie 2023 r. sytuacja zaczęła się zmieniać. W Niemczech liczba zarejestrowanych Ukraińców zwiększyła się o ponad 410 tys. od sierpnia 2022 r., podczas gdy w Polsce spadła o ponad 350 tys.
"Oprócz czterokrotnie większych wynagrodzeń, uchodźcy otrzymują też lepszą pomoc socjalną i medyczną. Obecnie w Niemczech przebywa 1,1 mln zarejestrowanych uchodźców z Ukrainy" - wskazali i dodali, że uchodźcy ukraińscy nadal będą opuszczać Polskę.
Podkreślili, że do Polski przybywa natomiast coraz więcej emigrantów zarobkowych. Pod koniec października już prawie 1,3 mln obcokrajowców było w Polsce objętych ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi, czyli o 13 tys. więcej niż we wrześniu i o ponad 61 tys. więcej niż pod koniec roku ubiegłego (dane ZUS).
Według stanu na koniec czerwca 2023 r. udział cudzoziemców w ogólnej liczbie wykonujących pracę wyniósł 6,4%. Udział ten wzrósł w stosunku do stycznia 2022 r. o 1,2 p. proc.https://t.co/3Pnyy3W8iF#GUS #statystyki #RynekPracy #cudzoziemcy @Bydgoszcz_STAT pic.twitter.com/ipPGQ1KoR7
— GUS (@GUS_STAT) December 13, 2023
Według Gremi Personal w 2024 r. zatrudnienie cudzoziemców będzie się zwiększać – za Ukraińcami przybywać będą liczniej Hindusi, Gruzini i Uzbecy; agencje zatrudnienia mają nadzieję, że za tym będzie stała wieloletnia polityka migracyjna obejmująca ułatwienia wizowe dla kolejnych krajów.
"Polski rynek pracy od początku wojny w Ukrainie i przy tegorocznym mocnym spowolnieniu polskiej gospodarki dobrze sobie radzi" - oceniono. Przypomniano, że stopa bezrobocia w pierwszym półroczu spadała, w czerwcu wyniosła 5 proc. i od tamtej pory ani drgnie. Zdaniem analityków ma to dobrą i złą stronę.
"Pozytywny jest fakt, że rynek pracy opiera się spowolnieniu i nie ma wzrostu stopy bezrobocia. Tym samym dalej panuje rynek pracownika, co pozwala np. na skuteczne negocjowanie podwyżek. Z drugiej strony widać, że nie da się wyśrubować kolejnego rekordu bezrobocia - aktualnie nie pracują głównie te osoby, które nie chcą podjąć się odpłatnego zajęcia" - wyjaśnili.
Dodali, że z badania Centrum Analitycznego Gremi Personal wynika, iż w branży motoryzacyjnej (23 proc.) prawie co czwarta firma planuje zwiększenie zatrudnienia w przyszłym roku, pomimo licznych problemów (m.in. wojna w Ukrainie, braki w zaopatrzeniu, wzrost cen materiałów).
Jednocześnie odpływ ukraińskich mężczyzn sprawia, że w branży tej rośnie zatrudnienie kobiet. Wg badania "MotoBarometr" stanowią one już ponad 36,5 proc. pracowników motoryzacji, bo dzięki automatyzacji firmom łatwiej jest tworzyć miejsca pracy dla kobiet.
"Badania Survey of Arriving Migrants from Ukraine (SAM-UKR) przeprowadzone dla agencji Unii Europejskiej ds. azylu wśród 4 265 uchodźców z Ukrainy wykazały, że ponad połowa z nich nie mówi w języku kraju, w którym się znajduje. Mimo tego 27 proc. podjęło już pracę, choć w większości niezgodną z aktualnym wykształceniem" - zauważyli.
Ukrainians Face Language Barriers When Accessing Employment in EU Despite High Tertiary Education Levels
— Atoz Serwis Plus sp. z o.o (@atozserwisplus) October 25, 2023
According to the Survey of Arriving Migrants from Ukraine (SAM-UKR), which had 4,179 Ukrainian nationals as respondents, language is the main barrier to employment, as 98 per… pic.twitter.com/Yfix8r9g13
W przypadku branży spożywczej - jak wskazali - największym wyzwaniem w rekrutacji jest duża rotacja pracowników, średni czas pracy to 5 miesięcy. Pracownicy z Ukrainy stanowią 91,2 proc. wszystkich zatrudnionych w branży spożywczej – z czego 79,3 proc. to kobiety. Zaznaczyli, że dwa lata temu odsetek kobiet z Ukrainy pracujących w sektorze spożywczym wynosił 58,3 proc.
"Wzrost zatrudnienia kobiet z Ukrainy o prawie 50 proc. jest bezpośrednio związany z wybuchem rosyjskiej wojny i rekordowej liczby uchodźców, którzy przybyli do Polski w 2022 roku, głównie matek z dziećmi i osobami zależnymi (seniorzy, niepełnosprawni itp.). Realia wymusiły na pracodawcach zastosowanie rozwiązań, które pozwoliłyby kobietom w większym stopniu na uczestniczenie w tym segmencie rynku. Jednym z takich instrumentów było podzielenie pracy na dwie, a nawet trzy zmiany" - wyjaśnili.
Niewielka przewaga mężczyzn (57 proc.) jest natomiast w logistyce, choć dwa lata temu odsetek kobiet pracujących w tym sektorze wynosił tylko 27 proc.; wybuch wojny w Ukrainie zwiększył ich liczbę w ciągu roku ponad dwukrotnie.
Zauważono, że 23 proc. pracowników zatrudnionych przez Gremi Personal to pracownicy logistyki, rok temu było to 16,5 proc., a w 2021 – 11,24 proc. "Branża jest młoda również dosłownie – przeważają w niej pracownicy młodzi – najwięcej, bo 71,9 proc. stanowią osoby w wieku 18-29 lat" - wskazali.
Czytaj więcej:
Już ponad 80 proc. polskich przedsiębiorstw zatrudnia obywateli Ukrainy
"Rzeczpospolita": Tysiące cudzoziemców przebywa w Polsce nielegalnie
Badanie: Jak Boże Narodzenie spędzają imigranci w Polsce?
Czysta teoria W moim mieście (woj świętokrzyskie) praktycznie nie ma pracy. Bez znajomosci nie da się nic załatwić. Urzędy aktywnie walczą z bezrobociem wykreślając ludzi pod byle pretekstem zamiast szukać im pracy.
Smutna Polska rzeczywistość w 2024.
Ciekawe dlaczego xD
Olek nie wierzę że nie ma pracy ,intensywnie szukam pracy stąd z UK w Polsce i jest mnóstwo,może masz na myśli w twoim zawodzie ,czasem trudno znaleźć wszędzie,jeśli ja stracę pracę tutaj w UK to właściwie nie mam szans i to na długo zanim znajdę, wiesz to województwo jest jak moje podkarpackie czyli pustynia zawsze była jest i będzie ,a to nie znaczy że w Polsce tak jest wszędzie.Ja szukam ostatnio na kolei w Polsce dobre warunki na przyszłość.
Ci co ich Tusk sprowadzi nie pracują