Ubywa chrześcijan w Stanach Zjednoczonych. W 2070 r. może być ich mniej niż 50 procent
"Od lat 90. duża liczba Amerykanów opuściła chrześcijaństwo i dołączyła do rosnącego grona dorosłych Amerykanów, którzy określają swoją tożsamość religijną jako ateistyczną, agnostyczną lub "nic w szczególności" – podkreśla raport Pew.
Zwraca uwagę, że coraz bardziej widoczny trend zmienia krajobraz religijny Ameryki. Zmusza wielu ludzi do refleksji nad przyszłością religii.
Opracowanie przedstawia kilka scenariuszy. Wskazuje m.in., że jeśli zmiany będą postępować w takim tempie, jak obecnie, to do 2070 roku chrześcijanie, którzy stanowią teraz 64 proc. ludności, mogą liczyć jedynie 35 do 54 proc. Jednocześnie odsetek osób niewyznających żadnej religii wzrośnie z 30 do 34-52 proc.
USA: Chrześcijaństwo masowo traci zwolenników. Generalnie ludzie opuszczają kościoły chrześcijańskie , między innymi dlatego, że nie wierzą w nauki kościelne, są wrogo nastawieni do zorganizowanej religii i nie znajdują tam duchowej pociechy.Interesująceð https://t.co/qRyd4OPMkq
— Czcigodna Polka (@CzcigodnaPolka) September 16, 2022
Według szacunków w 2020 roku chrześcijanie w USA stanowili ok. 64 proc. (wliczając w to dzieci). Osoby niezwiązane z religią składały się na 30 proc., a wyznawcy innych religii (w tym Żydzi, muzułmanie, hindusi i buddyści) na łącznie 6 proc.
Pew oparł badania na trendach z ostatnich dekad do 2019 roku. Z badań wynika, że 31 proc. osób odchodzi od religii w wieku 15-29 lat, a dodatkowe 7 proc. po 30. roku życia.
"Lata 15-29 to burzliwy okres. Prognozy wskazują, że USA mogą podążać drogą obraną w ciągu ostatnich 50 lat przez wiele krajów Europy Zachodniej" - zauważyli badacze Pew.
Czytaj więcej:
Kolonia usuwa symbol katedry ze swojego logo. Chrześcijaństwo "szkodliwe dla wizerunku"?
CBOS: Spadł odsetek dorosłych Polaków określających się jako wierzący