Putin w filmie dokumentalnym przyznaje, że nakazał aneksję Krymu
Rosyjska telewizja państwowa Rossija 1 wyemitowała wczoraj wieczorem zwiastun filmu, zatytułowanego "Krym. Droga do ojczyzny". Putin ujawnia w nim szczegóły przygotowania decyzji o aneksji Półwyspu Krymskiego, a także specjalnej operacji mającej na celu wywiezienie Janukowycza z Doniecka na wschodzie Ukrainy, gdzie ukrył się po ucieczce z Kijowa 22 lutego.
"Tam były postawione wielkokalibrowe karabiny maszynowe, żeby długo nie pertraktować. Byliśmy przygotowani na wyciąganie go (Janukowycza) prosto z Doniecka - drogą lądową, morską i powietrzną. To była noc z 22 na 23 lutego, skończyliśmy około siódmej rano. Kiedy rozstawaliśmy się, powiedziałem wszystkim moim kolegom: musimy rozpocząć pracę nad powrotem Krymu w skład Rosji" - wspomina Putin w zwiastunie.
Putin spotkał się wtedy z wysokimi rangą urzędnikami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo kraju i omawiał z nimi plany ocalenia Janukowycza. "Zaprosiłem na Kreml szefów naszych służb specjalnych, ministerstwa obrony, postawiłem przed nimi zadanie uratowania życia prezydenta Ukrainy, bo go by po prostu zniszczyli" - ujawnił.
Film ma zostać w całości wyświetlony w nadchodzących dniach.
Jak przypomina agencja EFE, mimo że Putin ujawnił udział rosyjskich wojsk w inkorporacji Krymu, zawsze twierdził, że interwencji dokonano w celu zagwarantowania procesu reunifikacji, przeprowadzonego w drodze referendum przez prorosyjskie władze na Półwyspie Krymskim. "Użyliśmy naszych sił zbrojnych, ale tylko, aby dać ludziom tu mieszkającym możliwość wypowiedzenia się w sprawie swej przyszłości" - mówił rosyjski prezydent w sierpniu ub.r. w Jałcie na Krymie.
W wyniku referendum uznanego za nielegalne przez Kijów i wspólnotę międzynarodową Rosja zaanektowała w marcu ub.r. należący do Ukrainy Półwysep Krymski.