Politycy w Irlandii Płn. znów nie utworzyli rządu. Impas trwa już dwa lata
Formalnie termin na powołanie rządu upłynął o północy z czwartku na piątek, ale ponieważ w środę kolejna próba zakończyła się fiaskiem, w czwartek już nie podejmowano kolejnych i jest pewne, że termin nie zostanie dotrzymany.
W tej sytuacji brytyjski minister ds. Irlandii Północnej będzie zobowiązany do rozpisania przedterminowych wyborów do Zgromadzenia Irlandii Północnej, ale Chris Heaton-Harris, który już kilkakrotnie dawał tamtejszym politykom kolejną szansę, zapowiedział, że zrobi to ponownie i w przyszłym tygodniu złoży stosowny projekt ustawy.
Powodem trwającego od prawie dwóch lat pata politycznego jest nieprzejednane stanowisko Demokratycznej Partii Unionistów (DUP), największego ugrupowania unionistycznego, które 4 lutego 2022 r. wyszło z rządu w proteście przeciwko pobrexitowym kontrolom handlowym w przypadku towarów sprowadzanych do Irlandii Północnej z pozostałej części Zjednoczonego Królestwa.
Tymczasem zgodnie z porozumieniem wielkopiątkowym, które kończyło konflikt w tej prowincji, w skład rządu muszą wchodzić zarówno największa partia unionistyczna, jak i republikańska.
No government, no elections, no money: Northern Ireland is frozen in crisis.https://t.co/RzITnLEv1v
— POLITICOEurope (@POLITICOEurope) January 19, 2024
Wprawdzie na początku 2023 r. brytyjski rząd i Unia Europejska zawarły nowe porozumienie, które odnosi się do obiekcji zgłaszanych przez DUP, ale ugrupowanie to uważa, że to wciąż nie wystarcza.
Na zmianę stanowiska przez DUP nie wpłynęła nawet złożona przez Heaton-Harrisa obietnica pakietu finansowego dla Irlandii Północnej o wartości 3,3 mld funtów, obejmującego m.in. fundusze na uregulowanie roszczeń płacowych w sektorze publicznym, którego przyznanie było uzależnione od przywrócenia północnoirlandzkich instytucji.
W środę Zgromadzenie Irlandii Północnej zebrało się ponownie, aby podjąć kolejną - siódmą już od czasu ostatnich wyborów w maju 2022 r. - próbę powołania rządu, ale DUP ponownie zawetowała wybór przewodniczącego zgromadzenia, co oznaczało, że żadna inna sprawa nie mogła się odbyć.
Termin na powołanie rządu zbiegł się w czasie z masowym strajkiem w Irlandii Północnej, w którym wzięło udział w czwartek ponad 100 tys. pracowników sektora publicznego domagających się podwyżek płac i lepszych warunków pracy. Brak normalnie funkcjonującego rządu oznacza, że nie ma nawet komu odnieść się do tych żądań.
"If the government in Westminster think this is one country, treat it like one country.
— PoliticsJOE (@PoliticsJOE_UK) January 19, 2024
"Don’t treat us as second class citizens."
Yesterday was the biggest strike in 50 years in Northern Ireland. We went to Belfast to speak to workers marching for better pay and conditions. pic.twitter.com/6DOW9wCYLm
Czytaj więcej:
Rishi Sunak: Dzięki nowej umowie Irlandia Północna będzie w wyjątkowej pozycji
Raport: Republika Irlandii przychylniejsza imigrantom niż Irlandia Północna