Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

PE przyjął dyrektywę o przemocy wobec kobiet. Wciąż nie ustalono jednak definicji gwałtu

PE przyjął dyrektywę o przemocy wobec kobiet. Wciąż nie ustalono jednak definicji gwałtu
Nowe przepisy wejdą w życie dwadzieścia dni po ich publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Państwa członkowskie mają trzy lata na wdrożenie dyrektywy. (Fot. FREDERICK FLORIN/AFP via Getty Images)
Parlament Europejski przyjął pierwsze w historii UE przepisy o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Mają one pomóc zapobiegać gwałtom, a także lepiej chronić kobiety przed cyberprzemocą i nękaniem w internecie, w tym wysyłaniem im obscenicznych treści. UE nie udało się jednak przyjąć wspólnej definicji gwałtu.
Reklama
Reklama

Unia Europejska po raz pierwszy w historii będzie miała własne przepisy o walce z przemocą ze względu na płeć i przemocą domową. Przegłosowana w środę na sesji plenarnej PE w Strasburgu dyrektywa przewiduje działania, które mają zapobiegać gwałtom i mają promować w społeczeństwie świadomość, że seks bez zgody jest uznawany za przestępstwo.

W unijnych przepisach nie udało się jednak ująć wspólnej dla całej UE definicji gwałtu, chociaż jeszcze na etapie negocjacji międzyinstytucjonalnych mocno naciskali na to negocjatorzy Parlamentu Europejskiego.

PE chciał zdefiniować gwałt jako każdy stosunek bez zgody; tak też gwałt definiowany jest zresztą w ratyfikowanej przez Unię Konwencji Stambulskiej. Nie zgodziła się na to jednak Rada, która jeszcze w czerwcu ub.r. chciała wykreślenia z dyrektywy zapisów ws. gwałtu pod groźbą jej zawetowania. To dlatego, że w krajach członkowskich obowiązują różne definicje zgwałcenia.

I tak np. w krajach takich jak Szwecja, Holandia i Hiszpania wystarczy brak jasnej zgody, by czynności seksualne uznane zostały za gwałt, w myśl zasady, że "tylko tak znaczy tak". We Francji, Włoszech, na Węgrzech i (nadal) w Polsce aby uznać stosunek za gwałt, potrzebne jest użycie przemocy, groźby lub podstępu.

W Niemczech i Austrii gwałtem są zaś czynności dokonane pomimo wyrażonego sprzeciwu.

Nowe przepisy zaostrzają natomiast przepisy przeciwko cyberprzemocy. Zabronione będzie ujawnianie prywatnych informacji, w tym upublicznianie intymnych materiałów, jak filmy czy nagie zdjęcia, bez zgody oraz tzw. cyber-flashing, czyli wysyłanie komuś niechcianych obscenicznych treści.

Po raz pierwszy też pojawiły się ogólnounijne przepisy dotyczące kryminalizacji niektórych form przemocy ze względu na płeć. Za przestępstwa będzie się uznawać m.in. przymusowe małżeństwa i okaleczanie żeńskich narządów płciowych.

Przemoc wobec kobiet to poważny problem w całej UE. (Fot. Getty Images)

Opracowano także dłuższy wykaz okoliczności obciążających w przypadku poważniejszych przestępstw, zalicza się do nich m.in. zabójstwa honorowe lub sytuacje, kiedy ofiara została ukarana przez sprawcę tylko z powodu swojej płci.

Przepisy zobowiązują też państwa członkowskie do zagwarantowania odpowiedniej pomocy i bezpieczeństwa ofiarom przemocy, w tym zapewnienia im dostępu do ośrodków dla ofiar przemocy oraz dostępu do ochrony zdrowotnej, w tym do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.

Z danych KE wynika, że co trzecia kobieta w UE powyżej 15. roku życia doświadczyła przemocy fizycznej lub seksualnej. (Fot. Getty Images)

Kraje UE zobowiązane zostaną również do raportowania przypadków przemocy wobec kobiet i gromadzenia dowodów. Komisja Europejska będzie odpowiedzialna za monitorowanie wykonywania dyrektywy i sporządzanie co pięć lat raportów. W razie potrzeby będzie mogła też zlecić zmianę niektórych zapisów.

"Po raz pierwszy Unia Europejska wysyła jasny sygnał, że poważnie traktujemy przemoc wobec kobiet jako egzystencjalne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Chociaż dyrektywa nie obejmuje wszystkiego, czego Parlament by sobie życzył, w tym przestępstwa gwałtu opartego na braku zgody, to czyni ona ważne postępy w zakresie zapobiegania, ochrony i ścigania" - podsumowała po głosowaniu irlandzka europosłanka Frances Fitzgerald (EPL), która była jedną ze sprawozdawczyń dokumentu w PE.

Czytaj więcej:

Organizacje charytatywne: Liczba kobiet w UK narażonych na przemoc domową wzrośnie w okresie świąt

Londyn: Wzrost liczby przestępstw na tle seksualnym w metrze. "Kobiety nie czują się bezpiecznie"

Polacy w Portsmouth będą protestować przeciw przemocy domowej po zabójstwie Joanny Derkacz

Anglia: Dwie trzecie kobiet podczas biegania jest molestowanych przez mężczyzn

Wybory burmistrza Londynu: Kandydatka torysów obiecuje kobietom poprawę poziomu bezpieczeństwa

Departament Stanu USA: Polska wciąż narusza prawa człowieka, m.in. dyskryminując kobiety

    Komentarze
    • Bloop
      26 kwietnia, 12:09

      Zamiast za pierduly weźcie się za poważniejsze rzeczy żenada. Wcześniej nie było problemu z tym ale wpuścili chordy wyglodniałaych gwałcicieli no i problem się zrobił. Politycy fundacjie media itd wy jestcie problmem Europejczyków

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 06.05.2024
    GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama