Oto szkoły podstawowe i gimnazja w Londynie, do których najtrudniej się dostać

Według rządowych danych, w całym UK w 2023 r. około 92,5 procent rodzin uzyskało dostęp do wybranej przez siebie szkoły pierwszego wyboru, a 98,3 procent otrzymało miejsce w jednej z trzech wybranych przez siebie szkół.

Istnieje jednak wiele szkół w Londynie i reszcie kraju, które cieszą się ogromną popularnością, a jedna z najbardziej atrakcyjnych szkół podstawowych przyjmuje tylko ok. 25% kandydatów.

Szkołą, do której najtrudniej było się dostać w Anglii, była Al-Noor Voluntary Aided Muslim Primary School w Ilford - 217 rodziców wpisało ją jako placówkę pierwszego wyboru na ten rok, ale tylko 58 z nich zaproponowano miejsce.

W pierwszej trójce najbardziej obleganych szkół podstawowych znalazły się także Liverpool College (277 zgłoszeń na 81 miejsc) i Fox Primary School w Kensington and Chelsea w Londynie (175 zgłoszeń na 58 miejsc).

Tymczasem na drugim miejscu wśród gimnazjów i średnich szkół w kraju, do których najtrudniej się dostać, uplasowała się szkoła Seven Kings School w Ilford. Ponieważ jest to szkoła ogólnokształcąca oferująca naukę uczniom w wieku od 4 do 19 lat, większość dzieci rozpoczynających tam naukę w klasie 7 przechodzi z klasy 6, co sprawia, że szanse na dostanie się do tej szkoły z innej placówki są szczególnie ograniczone.

Tylko 50 z 332 rodziców, którzy wskazali tę szkołę jako placówkę pierwszego wyboru do klasy 7, otrzymało w tym roku propozycję przyjęcia. To zaledwie 15% aplikujących.

Kolejne miejsce w zestawieniu zajęła Wallington County Grammar School w Sutton, gdzie tylko 31 ze 184 rodziców, którzy wybrali ją jako preferowaną szkołę, otrzymało ofertę przyjęcia - pomimo tego, że jest to szkoła dla uczniów w wieku od 11 do 18 lat.

Dane liczbowe pokazują, że dwa na trzy gimnazja w Anglii miały w tym roku nadwyżkę kandydatów - aż 66% więcej rodziców wybrało je jako szkołę pierwszego wyboru, niż otrzymało w nich miejsce. To najwyższy odsetek od czasu publikacji tych danych w 2014/15 r. i wzrost z 57% w tamtym okresie.

Dla porównania, o wiele łatwiej jest dostać się do szkół podstawowych, gdzie w tym roku mniej niż jedna na trzy szkoły ma nadwyżkę chętnych - w porównaniu z prawie połową szkół podstawowych sprzed dziewięciu lat.

Jednym z powodów, dla których sytuacja związana z nadmiarem zgłoszeń w gimnazjach pogarsza się, jest fakt, że większa liczba uczniów rozpoczyna naukę w gimnazjach dzięki wyżowi demograficznemu, który miał miejsce 11 lat temu.

Tymczasem w szkołach podstawowych konkurencja jest coraz mniejsza ze względu na spadek liczby urodzeń obserwowany od 2016 roku.