Londyn: Uchylanie się od opłat w transporcie publicznym ma być zgłaszane? Apel burmistrza
Transport for London (TfL) szacuje, że w roku finansowym 2022–2023 stracił około 130 mln funtów dochodu z powodu obniżek cen za bilety. W tym okresie około 3,9 procent przejazdów w ogóle nie zostało opłaconych – mniej więcej co 25. osoba jechała "na gapę".
"Od 2016 r. liczba przypadków uchylania się od opłat spadła, ale nadal jest zbyt wysoka. To jeden z powodów, dla których zatrudniamy obecnie około 500 przedstawicieli organów ścigania, którzy pilnują, czy pasażerowie uiścili właściwe opłaty… Zachęcam każdego, kto widzi osobę uchylającą się od opłat, aby zgłosił to członkowi personelu" - apeluje Sadiq Khan.
Kwestię tę podniosła na początku tego miesiąca Susan Hall, torysowska kontrkandydatka Khana w wyborach na burmistrza. Oświadczyła, że zawnioskuje do TfL o "wprowadzenie inteligentnych, innowacyjnych rozwiązań, dzięki którym unikanie opłat stanie się koszmarem dla sprawców, jednocześnie nie narażając na niebezpieczeństwo personelu".
"Musimy przywrócić kulturę, w której od każdego z nas oczekuje się przestrzegania zasad, a ich naruszanie ma poważne konsekwencje. Kiedy rozmawiam z londyńczykami, wielu mówi mi o swojej wściekłości, gdy widzą, jak osoby uchylające się od kupna biletów grają na nosie współpasażerom. To policzek wymierzony każdej uczciwej osobie" - dodała Hall.
Tymczasem kryzys kosztów życia daje się we znaki wielu mieszkańcom Londynu i może sprawić, że będą oni mniej skłonni do płacenia za korzystanie z sieci transportu publicznego. Sadiq Khan twierdzi, że zdaje sobie z tego sprawę.
"Jednym z powodów, dla których tak bardzo chciałem zamrozić ceny biletów – a zamrażałem je od pięciu z ostatnich ośmiu lat – jest zapewnienie, że transport publiczny w Londynie będzie nadal tak przystępny cenowo, jak to tylko możliwe. Opłaty za autobusy w Londynie są najtańsze w kraju - dla tych, którzy nie wiedzą, kosztują tylko 1,75 funta" - podkreśla burmistrz.
Czytaj więcej:
London Underground zmienia system limitów opłat. Ceny za przejazdy pójdą w górę
Nowa atrakcja w Londynie. TFL zainstaluje imitacje sterów w pociągach sieci DLR
Londyn: Wzrost liczby przestępstw na tle seksualnym w metrze. "Kobiety nie czują się bezpiecznie"
Londyn: Nowa flota autobusów ruszyła w miasto. Mieszkańcy zachwyceni
Sadiq Khan zamraża ceny biletów transportu miejskiego w Londynie na rok
To pozamykac polockom cwaniackom te setelementy i inne vizy online i wyjado znow, i nie nie beda sie przeciskac i rozrzycac puszek po Tyskim wszedzie w metrze.
Ma najdroższe na świecie metro z najgorszym serwisem więc niech będzie szczęśliwy ze ludzie w ogóle placs
O tak... Szpiegujmy siebie, pouczajmy, donośmy. Władza lubi to.
a pracownicy stacji maja to gdzien, nie notuja kto i kiedy przechodzi przez brami bez placenia, jedyne o czym mysla to kiedy znowu strajkowac. Ktokolwiek moze glosowac w lokalnych wyborach niech nie glosuje woecej na tego durnia ktory wydaje pieniadze na social i glupie plakaty o tolerancji a nie roi nic dla mieszkancow miasta
Konfidentów szukają. Od tego są te słupy które stoją przy bramkach biorą wypłatę a pomocy od nich się nie otrzyma bo jedyne co potrafią to gapić się w telefon i sprawdzać ile do przerwy zostało. Nie raz miałem sytuację odbijając oyster ktoś mi za plecy wskakiwał popychając a obok stał pracownik i nawet nie reagował bo koleś od razu szybko wyprzedzał i zbiegał schodami na dół. Na clapham junction często kontrole w naziemnej kierunek sheperds Bush. Tam to funkcjonuje i ludzie nie kombinują
Aj jak autobusy i pociagi nie jezdza to jest ok
Bieda ludzi zmusza do jazdy na gape powtorze bieda ! Po co ci pontonowcy plyna do Anglii ???