Londyn: Setki pasażerów metra bez masek ukaranych grzywną
Obowiązkowe zakrywanie twarzy zostało przywrócone na terenie transportu miejskiego w całym kraju w związku z rosnącą liczbą zakażeń mutacją Omicron. W przypadku Londynu, wymóg posiadania maseczki obowiązywał przez cały czas, ponieważ organ Transport for London zmienił regulamin i zakazał obsługi osób bez masek.
Od 30 listopada pracownicy TfL mają możliwość, podobnie jak policja, nakładania kar grzywny za niestosowanie się do zasad. Dziś ujawniono, że od tego czasu do 21 grudnia włącznie, mandaty w wysokości do 200 funtów wystawiono 536 osobom. Kolejne 287 osób odmówiło przyjęcia grzywny, więc nie uwzględniono tego w statystykach, a ich sprawą zajmie się teraz sąd.
W sumie w tym okresie zidentyfikowano 21 602 osoby bez masek. 1 038 z nich nie wpuszczono na teren sieci transportu, a 491 nakazano jej opuszczenie.
Burmistrz Londynu zwrócił uwagę, że "zdecydowana większość osób, po otrzymaniu ostrzeżenia, zastosowała się do polecenia, wyciągając maskę z torby i poprawnie ją zakładając".
Przestrzegania zasad higieniczno-sanitarnych na terenie sieci metra pilnuje obecnie ok. 500 pracowników Transport for London. Wspomagają oni m.in. funkcjonariuszy Met Police oraz British Transport Police, którzy również dokonują wyrywkowych kontroli.
Czytaj więcej:
Londyn: Pracownicy metra zaczęli rozdawać mandaty za brak maseczek