Eksperci ostrzegają przed znacznym wzrostem podatków w UK
Rząd Borisa Johnsona obrał kurs na "państwową ekonomię opartą na wysokich podatkach" z budżetem, który obciąży przeciętne gospodarstwo domowe w kraju wzrostem rachunków na rzecz Skarbu Państwa o £3 tys. do 2027 r. - przekazała organizacja Resolution Foundation.
Wskazano, że pomimo zapowiedzi wzrostu wydatków publicznych, realne płace w kraju ponownie spadną. "Właśnie trwa najsłabsza dekada wzrostu płac do 1930 roku" - wyjaśniono.
Minister finansów Rishi Sunak opisał budżet kraju, jako wstęp do "ekonomii opartej na wysokich płacach po postpandemicznej erze". Pozytywne prognozy gospodarcze dla Wielkiej Brytanii zachęciły go m.in. do zwiększenia wydatków kraju o rekordowe 150 mld funtów.
Grupa Resolution Foundation uważa jednak, że realny wzrost płac między majem 2008 r. (gdy uderzył kryzys finansowy) a majem 2024 r. wyniesie zaledwie 2,4 proc. Dla porównania, między majem 1992 r. a majem 2008 r., wzrost płac był na poziomie 36 proc.
Za niewielki wzrost cen odpowiadać ma rosnąca inflacja, która "uniemożliwia gospodarstwo utrzymanie wysokich standardów życia" - wskazano. Według analizy ekspertów, najuboższe rodziny w Wielkiej Brytanii - dzięki programom społecznym - odnotują wzrost dochodów na poziomie 2,8 proc. do 2025 r. Odpowiadają oni jednak jedynie za jedną piątą wszystkich gospodarstw na terenie kraju. Przedstawiciele klasy średniej i wyższej, którzy stanowią cztery piąte społeczeństwa, w najbliższych latach stracą odpowiednio 2 proc. i 3,1 proc.
Czytaj więcej:
UK: Rachunki za council tax mogą wzrosnąć
Fala podwyżek w Europie. Rosną ceny gazu, prądu i benzyny
Coraz więcej Polaków obawia się koronawirusa i rosnących cen