W tym muzeum sztukę można zobaczyć oraz... powąchać
Kuratorzy jednej z wystaw holenderskiego muzeum Mauritshuis postanowili przeprowadzić pewien eksperyment i pozwolić odwiedzającym poczuć to, co widzą na obrazie. Tak też zrodził pomysł na wystawę Fleeting – Scents in Colour (Ulotne - zapachy w kolorze).
Ustawione tuż przy prezentowanych dziełach sztuki dozowniki zapachów pozwalają poczuć wybielacz, ambrę i cuchnące kanały… Cała koncepcja koncentruje się wokół sztuki XVII-wiecznej i zawartych w niej zapachach i aromatach, a te jak wiadomo stanowiły swoisty koktajl, mieszając w sobie łagodne wonie z tymi nieco bardziej odstręczającymi – odwiedzający będą mieli np. okazję poczuć, jakie zapachy roztaczały się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz domów.
Sama wystawa nie tylko pobudza zmysł węchu, ale traktuje go wręcz priorytetowo. Głównym bohaterem nie są dzieła, a właśnie zapachy i to, jak zostały w prezentowanych 50 eksponatach "pokazane". Kuratorzy długo bowiem zastanawiali się, czy dzieła sztuki mogą sugerować zapachy, czy pobudzają ten węchu oraz jaką rolę odgrywał zapach w dziełach sztuki.
Zatem odwiedzenie tej wystawy to świetna okazja, aby "zaciągnąć" się aromatem dzieła Adriaena Brouwera, nie zabraknie również obrazu "Lekcja anatomii doktora Willema van der Meera".
Dla tych, którzy nie będą mogli zaspokoić swojej ciekawości na miejscu, galeria planuje przygotować specjalne zestawy aromatów, które pozwolą zapoznać się z tą wystawą w domowym zaciszu za pośrednictwem wirtualnej ekspozycji. Pudełka zapachowe wkrótce będą dostępne w sklepie internetowym i są częścią cyfrowej wycieczki po wystawie, którą można obejrzeć w dowolnym momencie.