Używanie smartfona zwiększa ryzyko wystąpienia ADHD także u dorosłych
Coraz częściej ADHD diagnozowane jest u osób dorosłych, które w dzieciństwie nie cierpiały na tę przypadłość. Jak podaje serwis StudyFinds, liczba stwierdzonych przypadków w ciągu niespełna 20 lat wzrosła z 4,4 proc. w 2003 roku do 6,3 proc.
Naukowcy postanowili więc sprawdzić, czy ów wzrost jest spowodowany większą świadomością tego zaburzenia i rozpowszechnieniem badań w tym kierunku, czy rosnącą liczbą przypadków.
"Przez długi czas związek między ADHD a intensywnym korzystaniem z Internetu był w naszej dziedzinie jak pytanie, co było pierwsze: jajko czy kura? Czy ludzie nadużywają Internetu, bo mają ADHD, a tempo świata on-line lepiej odpowiada ich niewielkiej zdolności utrzymania uwagi, czy raczej to nadmierne korzystanie z Internetu powoduje ADHD?" - wyjaśnił Elias Aboujaoude, psychiatra behawioralny z Uniwersytetu Stanforda.
Wyniki najnowszych badań sugerują, że technologia wpływa na funkcjonowanie mózgu i zachowanie, prowadząc do nasilenia objawów ADHD, w tym upośledzenia inteligencji emocjonalnej i społecznej, uzależnienia od technologii, izolacji społecznej, upośledzenia rozwoju mózgu i zaburzeń snu.
Do rozwinięcia się tej przypadłości może przyczyniać się zwłaszcza częste korzystanie z mediów cyfrowych, w tym mediów społecznościowych, gier, komunikatorów i SMS-ów czy strumieniowego przesyłania filmów, muzyki lub telewizji.
Badacze przypuszczają, że przyczyną jest to, iż media społecznościowe nieustannie bombardujące nas informacjami, co powoduje, że często odrywamy się od zajęć, by sprawdzić w telefonie powiadomienia. Przez to nie potrafimy skupić się na jednym zadaniu. Poza tym spędzanie wolnego czasu na scrollowaniu internetu nie pozwala mózgowi odpocząć. To wszystko może sprawiać, że jesteśmy stale rozproszeni i coraz trudniej nam się skoncentrować.
ADHD u dorosłych wygląda inaczej niż u dzieci - jego objawami mogą być złe zarządzanie czasem, dezorganizacja, ataki wściekłości, zapomnienie, brak motywacji, niepokój, lęk, zmęczenie, zły obraz siebie czy dysfunkcyjne relacje. Przy czym nasilenie objawów może być zróżnicowane, od łagodnych po bardzo ciężkie.
Według szacunków Russella Ramsaya, współzałożyciela programu leczenia i badań nad ADHD dorosłych w Perelman School of Medicine na Uniwersytecie Pensylwanii, obecnie na tę przypadłość cierpi na całym świecie około 366 milionów dorosłych, czyli mniej więcej tyle samo, ile liczy populacja Stanów Zjednoczonych.
Ta liczba robi wrażenie. Ale czy skłoni kogoś do ograniczenia czasu korzystania ze smartfona?