Jak żyć? Polacy po radę idą do coacha
Rosnąca świadomość, potrzeba rozwoju i sukces - taki plan na siebie ma pokolenie trzydziestolatków. Aby marzenia mogły się ziścić, zaczynają pracę u podstaw. Coraz częściej na kozetce coacha.
Trener od życia ma przede wszystkim wspierać. Skupić się na rozwoju obszarów związanych z tak zwanymi umiejętnościami miękkimi. "Asertywność, komunikacja z ludźmi, prawidłowe relacje i proces podejmowania decyzji to tematy, których dotyka coach" - wyjaśnia Aleksandra Bieniasz - Wiszniewska, certyfikowany specjalista terapii uzależnień i coach w życiu prywatnym. Spotkania polegają na wspólnym analizowaniu rzeczy, które chcielibyśmy obejrzeć z "bliska", rozwiązać i w konsekwencji zmienić.
W gabinecie coacha osławiona kozetka to wyłącznie wygodne miejsce do cyklicznych spotkań. Nie ma mowy o cierpieniu i zaglądaniu w głąb duszy. Ta forma pracy nie jest terapią, więc rozmowie z trenerem możemy poddać wszystko. Zmiana szkoły, pracy, potrzeba rozwoju i związane z nimi wątpliwości - to tematy do przegadania podczas sesji, która standardowo trwa godzinę.
Tempo życia, które dotyka pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków, nie zostawia na nich suchej nitki. Presja kariery, rachunków i kredytów powoduje, że potrzebują pójść własną wygodną dla siebie drogą dbając o wartości, które odgrywają dla nich nadrzędną rolę. "Coaching przede wszystkim daje zmianę i szybsze efekty. Myślę tu o oszczędności w czasie i umiejętności szukania odpowiedzi w sobie" - tłumaczy Bieniasz - Wiszniewska.
Czas potrzebny do zmian to kwestia umowna. Zależy od indywidualnych predyspozycji. "To proces, w którym nowe trzeba utrwalać i pielęgnować. Dzięki metodom i technikom oraz odpowiedniej motywacji doświadczymy ich znacznie szybciej, niż gdybyśmy próbowali wdrażać je samodzielnie" - dodaje.
Trener nie tylko wspiera, ale i motywuje towarzysząc w rozwoju potencjału oraz zasobów. Odpowiedzialność za finał leży po stronie klienta - to on musi zakasać rękawy, pracując nad samym sobą. Zawsze w partnerskiej relacji, mówiąc wzajemnie po imieniu, unikając krytyki i oceniania.
Zdaniem Aleksandry Bieniasz-Wiszniewskiej, z usług coacha korzystają ludzie zdecydowani na zmianę. Są przekonani, że ten rodzaj pracy przyniesie zamierzone efekty. Podczas sesji skoncentrowani, nastawieni na odbiór, świadomi, że w każdej minucie spotkania chodzi wyłącznie o nich.
Obecni trzydziestolatkowie to pokolenie otwarte na wiedzę. Bez blokad przed nowymi technologiami i metodami. Dawno zrozumieli, że świat pędzi do przodu a oni w tym tempie chcą sprostać własnym oczekiwaniom i wieść życie dokładnie takie, jakie sobie wymarzyli w myśl zasady, że powodzenie zależy wyłącznie od nich samych..