Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Elon Musk odebrał niebieskie znaczki na Twitterze gwiazdom, które nie zapłaciły

Elon Musk odebrał niebieskie znaczki na Twitterze gwiazdom, które nie zapłaciły
Niebieski znaczek przy nazwisku oznaczał, że profil jest autentyczny. Obecnie Elon Musk zmienił zasady jego przyznawania. (Fot. Getty Images)
Nowa era Twittera rozpoczęła się jesienią ubiegłego roku, gdy przejął go Elon Musk. Biznesmen, który zapłacił za ten serwis 44 miliardy dolarów, natychmiast rozpoczął wdrażać zmiany, mimo ostrych protestów użytkowników. W czwartek 20 kwietnia rozpoczął się kolejny etap tych zmian. W ich wyniku użytkownicy stracili swoje niebieskie znaczki, jeśli za nie nie zapłacili. Ten los spotkał wiele gwiazd.
Reklama
Reklama

Elon Musk dotrzymał słowa. Nie ugiął się pod krytyką użytkowników Twittera i doprowadził do zapowiadanej wcześniej zmiany, w efekcie której zweryfikowani użytkownicy serwisu zaczęli tracić swoje niebieskie znaczki. W założeniu Muska zmiana miała na celu wyrównanie szans wśród wszystkich korzystających z tej platformy.

Za niebieski znaczek trzeba teraz zapłacić miesięcznie osiem dolarów. Oprócz symbolu, który wskazuje na to, że konto jest zweryfikowane, użytkownicy opłacający tzw. Twitter Blue otrzymali również inne udogodnienia: możliwość edycji swoich tweetów, a także znacznie zwiększony limit znaków na wpis.

Wielu osób to jednak nie przekonało. Świadczą o tym także reakcje na odebranie niebieskich znaczków. "To niesamowite jak na przestrzeni kilku miesięcy Elon Musk zamienił niebieski znaczek z symbolu oznaczającego pewien status w symbol oznaczający ten skur… zapłacił za Twittera. Stało się to obiektem całkowitego wyśmiewania. Niezwykłe osiągnięcie, naprawdę!" – napisał na Twitterze komik i dokumentalista W. Kamau Bell.

Oburzeni są nie tylko artyści. "Idź do domu Twitterze, nawaliłeś się" – skomentował reprezentant Polski w piłce nożnej Mateusz Klich. W gronie użytkowników pozbawionych niebieskiego znaczka są osoby znacznie bardziej znane niż dwaj wyżej wymienieni. To m.in. papież Franciszek, a także Oprah Winfrey, Bill Gates i Kim Kardashian.

W Internecie w najlepsze trwa śledztwo dotyczące niebieskich znaczków na Twitterze. Użytkownicy tej platformy co i rusz odnajdują ślady, które oceniają jako podejrzane. Koszykarz LeBron James, który w zeszłym miesiącu oznajmił, że nie płaci za niebieski znaczek, nadal go posiada.

William Shatner zapowiedział, że nie zapłaci, ale Musk zrobił dla niego wyjątek i nie pozbawił go niebieskiego znaczka. (Fot. PAP/EPA)

Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja Williama Shatnera, czyli kapitana Kirka ze "Star Treka". Głośno i otwarcie krytykujący Elona Muska aktor oburzał się, że od piętnastu lat za darmo dzieli się na zweryfikowanym koncie na Twitterze swoimi złotymi myślami i nie zamierza teraz płacić za znaczek.

W środę 19 kwietnia Shatner, który nadal posiada znaczek, zwrócił się bezpośrednio do Muska tymi słowy: "Dziękuję ci, akceptuję to". "Zawsze będziesz moim kapitanem" – odpisał mu właściciel Twittera.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 17.05.2024
GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama