Dzieciom wychowywanym w dwujęzycznej rodzinie inaczej rozwija się mózg
Najnowsze obserwacje potwierdzają, że na kształtowanie się mózgu już we wczesnym okresie rozwoju noworodka duży wpływ ma odbiór mowy w jego najbliższym otoczeniu. Pod wpływem języka, jakim posługują się rodzice oraz najbliższa rodzina, powstają u dziecka zmiany neurologiczne, decydujące nawet o jego potencjale w dorosłym życiu.
Jeśli chodzi o zdolności językowe, szczególne znaczenie ma pierwszy rok rozwoju malucha. Przekonywały już o tym badania Janet F. Werker, psycholog z University of British Columbia w Vancouver w Kanadzie oraz Takeo K. Henscha z Harvard University w USA, jakie opublikowano w 2014 r. na łamach "Annual Review of Psychology".
Wykazali oni, że nie należy już dłużej dyskutować o tym, czy jest coś takiego, jak decydujący, krytyczny okres w rozwoju noworodka - a raczej: jakie zachodzą w mózgu warunkujące go procesy neurologiczne.
Babies in bilingual homes have distinct brain patterns at 4 months old https://t.co/rC1MNaVU7r
— New Scientist (@newscientist) February 12, 2024
Ustalono na przykład, że w wieku trzech i pół miesiąca noworodek rozróżnia mowę, którą posługuje się jego matka, od innych języków. Najnowsze badanie, przeprowadzone przez psychologa University of Cambridge Borja Blanco i jego zespół, dotyczy dzieci wychowywanych w rodzinie dwujęzycznej.
Przeprowadzono je na grupie 31 maluchów stykających się jedynie z językiem hiszpańskim oraz 26 dzieci słyszących również język baskijski. Wszystkim w wieku 4 miesięcy odtwarzano nagrane fragmenty "Małego księcia" Antoine'a de Saint-Exupery'ego (w jednym lub obydwu językach). Jednocześnie skanowano ich mózgi przy użyciu spektroskopii funkcjonalnej w podczerwieni.
Z ustaleń tych wynika, że u noworodków wychowujących się w rodzinie hiszpańskojęzycznej bardziej aktywne były lewy płat czołowy oraz - po tej samej stronie - płat skroniowy, gdzie odbywa się przetwarzanie mowy.
Podobnie zmiany w obu płatach stwierdzono u dzieci, do których mówiono w języku hiszpańskim i baskijskim, ale były one większe. Oprócz tego wykazały one większą aktywację również prawej półkuli mózgu.
Psycholog dr Evelyne Mercure z University of London podkreśla w komentarzu, że większa aktywacja tylko jednej, w tym wypadku - lewej półkuli, zależy od bodźców zewnętrznych w rozwoju mózgu dziecka, w tym wypadku od tego, że wychowuje się ono w rodzinie jednojęzycznej.
"W bardziej zróżnicowanym otoczeniu, w którym najbliżsi dziecka posługują się więcej niż jednym językiem, jego bodźcowanie jest bardziej wszechstronne" - zaznacza.
Większe bodźcowanie obu półkul mózgu w rozwoju mowy ma ogromne znaczenie w dorosłym życiu, na przykład gdy dojdzie do udaru mózgu. Taki pacjent ma wtedy większą szansę na odzyskanie sprawności posługiwania się mową.