Świątek odpadła z Indian Wells. "Nie potrafiłam wejść w swój rytm"

Rozstawiona z numerem drugim Świątek do tej pory grała w Kalifornii bardzo dobrze, pokonując bez straty seta Chorwatkę Petrę Martic i Rosjankę Weronikę Kudermietową. We wtorek prowadziła w pierwszym secie 4:3 i miała swój serwis, ale nie wykorzystała przewagi. Drugą partię rozpoczęła od przełamania serwisu Łotyszki i prowadziła 3:1, lecz pięć kolejnych gemów wygrała rywalka.

"Gdybym grała przeciwko zawodniczce, która daje trochę czasu zanim uderzy, być może byłabym w stanie wejść w swój rytm. Ale Ostapenko tak nie gra i mimo tego, że w każdym z setów miałam przewagę, to nie mogłam się odnaleźć podczas meczu. Miałam kłopoty z rozwiązywaniem problemów na korcie. Nie potrafiłam zmienić czegoś, żeby przeszkodzić rywalce, wybić ją z rytmu. Miałam słabszy dzień" - przyznała po meczu Świątek.

Dzień wcześniej Polka odpadła z debla, w którym grała razem z Amerykanką Bettanie Mattek-Sands.

W singlu w drugiej rundzie zostały wyeliminowane Magda Linette i Magdalena Fręch, a w kwalifikacjach Katarzyna Kawa. W pierwszej rundzie debla przegrała natomiast Alicja Rosolska, która występowała z Japonką Nao Hibino.

W Indian Wells pozostał w grze rozstawiony z numerem ósmym Hubert Hurkacz. W pierwszej rundzie miał tzw. wolny los, a później wyeliminował Australijczyka Alexeia Popyrina i Amerykanina Francesa Tiafoe. W obu meczach nie stracił seta. W 1/8 finału rywalem polskiego tenisisty będzie Rosjanin Asłan Karacew.