Prince William opens up about mental health pressures
William przyznał, że po wypadku w 1997 r., w którym zginęła Diana, czuł "najgorszy ból z możliwych".
"Dużo o tym myślałem i starałem się zrozumieć, dlaczego czułem się tak, jak się czułem. Myślę, że kiedy jesteś w żałobie, szczególnie w bardzo młodym wieku, tego bólu nie da się porównać z niczym innym" - przyznał w rozmowie z dziennikarzem BBC, Danem Walkerem. "Z drugiej strony to, co przeżywasz, zbliża cię do wszystkich ludzi, którzy zostali osieroceni" - dodał.
Książę wspomniał również o trudnej emocjonalnie pracy jako pilot East Anglian Air Ambulance, zaznaczając, że świat pogotowia jest "o wiele bardziej otwarty" niż świat wojska, z którym wcześniej miał do czynienia.
Praca w pogotowiu "to codzienne bardzo emocjonalne sytuacje, w których spotykasz rodziny, otrzymujące najgorsze z możliwych wiadomości" - przyznał.
"Te silne emocje... Czułem, jak we mnie wrastają, zbierają swoje żniwo i będą prawdziwym problemem. Musiałem o tym głośno mówić" - zdradził w wywiadzie.
W dokumencie "A Royal Team Talk: Tackling Mental Health", który zostanie wyemitowany jutro na antenie BBC One (godz. 22:30), William rozmawia m.in. z piłkarzem Peterem Crouchem, trenerem reprezentacji Anglii Garethem Southgatem, a także byłą gwiazdą futbolu - Thierrym Henry. Każdy z nich zmagał się problemami związanymi ze zdrowiem psychicznym oraz niewyobrażalną presją.
Na początku maja młodzi członkowie rodziny królewskiej uruchomili bezpłatny, całodobowy serwis tekstowy "Shout" dla osób potrzebujących nagłej pomocy związanej ze zdrowiem psychicznym.