Największy producent samochodów w UK planuje gigantyczne zwolnienia
Jak informują media, zwolnienia mają być "znaczne" i obejmować tysiące miejsc pracy. Firma produkuje głównie na terytorium Wielkiej Brytanii i w związku z tym wydała już miliony funtów przygotowując się na Brexit. Tym samym próbuje się zabezpieczyć przed skutkami ewentualnego wprowadzenia ceł i kontroli granicznych.
W okresie od sierpnia do września 2018 roku JLR odnotował stratę w wysokości 354 mln funtów. W ubiegłym roku firma zlikwidowała ok. tysiąca miejsc pracy, wstrzymała na dwa tygodnie działanie zakładów w Solihull i wprowadziła trzydniowy tydzień pracy w fabryce w Castle Bromwich.
Jednocześnie należąca do Tata Motors firma ogłosiła plan naprawczy, który ma doprowadzić do redukcji kosztów i poprawy sytuacji finansowej o 2,5 mld funtów "poprzez redukcję kosztów i poziomu zatrudnienia".
"Ogłoszona redukcja będzie znaczna i obejmie kadrę zarządzającą, osoby odpowiedzialne za badania, sprzedaż i projektowanie" - tłumaczyło anonimowe źródło z JLR. Jak dodało, zwolnienia na tym etapie nie obejmą pracowników linii produkcyjnych.
W 2016 roku firma osiągnęła pozycję lidera brytyjskiej motoryzacji. Planowała do końca dekady produkować ok. 1 mln pojazdów. Jednak ubiegłoroczne wyniki były negatywne, a w ciągu 11 miesięcy sprzedaż spadła o 4,4 proc. W samych Chinach między lipcem a wrześniem sprzedaż spadła o rekordowe 44 proc. Tym samym ChRL z największego rynku zbytu JLR stało się najmniejszym.