Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Breivik nie zabił Polaka, bo "miał niebieskie oczy"

Breivik nie zabił Polaka, bo "miał niebieskie oczy"
22-letni Adrian Pracoń był na wyspie Utoya, kiedy doszło tam do masakry. 'Gdy na niego spojrzałem, zobaczyłem w nim siebie' - wyznał Breivik.
Reklama
Reklama
W brytyjskim dzienniku "The Daily Mail" można przeczytać, że Norweg oszczędził syna polskich imigrantów z powodu "jego niebieskich oczu".

"Niektórzy wyglądają bardziej lewicowo niż inni. On wyglądał na prawicowca i dlatego nie oddałem w jego kierunku żadnego strzału. Kiedy na niego spojrzałem, zobaczyłem samego siebie" - mówił o Praconiu podczas procesu Andreas Breivik, który na norweskiej wyspie zamordował 69 osób, w większości młodzież z lewicowej Partii Pracy.

22-letni działacz młodzieżówki opowiadał, jak stanął oko w oko z oprawcą. "Pamiętam go z bronią wycelowaną prosto w moim kierunku. Stał tak dosyć długo, po czym opuścił broń, odwrócił się i odszedł" - opowiadał Polak.

Wypowiedź Breivika była dla Praconia szokującym wyznaniem. "To jest chore, że bawił się w mojego Boga i decydował o tym, kto ma żyć, a kto umrzeć" - mówił Polak cytowany przez norweski serwis "VG".

Poza tym sprawca ubiegłorocznej masakry w Norwegii oskarżył psychiatrów, którzy uznali go za niepoczytalnego, o "niegodziwe zmyślanie" z zamiarem przedstawienia go jako osobnika irracjonalnego i nieinteligentnego.

Anders Brevik jest oskarżony o zabójstwo 77 osób w związku z zamachem w Oslo i masakrą na wyspie Utoya, gdzie 22 lipca 2011 roku odbywał się młodzieżowy obóz rządzącej Partii Pracy.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama