Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Zmiany w systemie brytyjskich kolei. Bilety na podróż w dwie strony mają zostać zlikwidowane

Zmiany w systemie brytyjskich kolei. Bilety na podróż w dwie strony mają zostać zlikwidowane
Bilety na podróż "tam i spowrotem" zostaną prawdopodobnie zlikwidowane. (Fot. Getty Images)
Plany reformy brytyjskiego systemu kolejowego mają zostać ogłoszone jeszcze w tym tygodniu. Przewiduje się, że bilety na przejazd tam i z powrotem (return tickets) zostaną zlikwidowane oraz wprowadzone zostaną nowe bilety elektroniczne – donoszą media.
Reklama
Reklama

Bilety na podróż w dwie strony, które umożliwiają uzyskanie obniżki, zostaną zastąpione pojedynczymi biletami, co - według "The Telegraph" - będzie równoznaczne z tym, że cena za dwa pojedyncze przejazdy będzie taka sama jak dotychczasowa cena za przejazd w obie strony. Pomysł ten został przetestowany przez London North East Railway (LNER) w 2020 roku.

Przewiduje się, że nowe stawki cen biletów zostaną przedstawione przez ministra transportu, Marka Harpera, w jutrzejszym wystąpieniu, w którym nakreśli on szczegóły dotyczące projektu "Great British Railways" (GBR) - nowego organu publicznego, który skupi zarządzanie torowiskami i pociągami pod wspólnym zarządem i będzie sprawował kontrolę nad rozkładami jazdy i sprzedażą biletów.

Przewiduje się, że Harper poruszy kwestię perspektyw lepszego wykorzystania technologii, jak również nowej strategii cenowej, w celu uproszczenia systemu sprzedaży biletów kolejowych. Potencjalnie może to doprowadzić do wprowadzenia w całej Wielkiej Brytanii systemu kart elektronicznych, podobnych do londyńskich Oyster Card.

Po raz pierwszy to rozwiązanie przedstawili Boris Johnson i Grant Shapps w maju 2021 roku, ale nie doszło do jego realizacji ze względu na ówczesne zawirowania w rządzie. Pomysłodawcą był Keith Williams, były dyrektor naczelny British Airways i prezes Royal Mail.

Jego analiza funkcjonowania systemu kolejowego pojawiła się po tym jak w 2018 roku doszło do zamieszania z rozkładem jazdy, które wywołało chaos i odwołania pociągów. Williams ocenił, że opłaty za przejazd są nieuporządkowane, ceny zbyt wysokie, branża rozproszona, a założenia Network Rail - która nadzoruje tory i przewoźników - są sobie przeciwstawne, a nie ujednolicone.

Nowe wysiłki zmierzające do reformy w branży mają miejsce w momencie, kiedy rząd zmaga się z krytyką za swoją niezdolność do rozwiązania sporu związanego z wielomiesięcznymi strajkami na kolei, które dotykają zarówno osoby dojeżdżające do pracy, jak i turystów.

Inflacja i walka o wynagrodzenia, które ją wywołały, w międzyczasie spotęgowały finansowy kryzys związany z Covidem, który dotknął i tak już zmagający się z problemami system. Zmiany w sposobach korzystania z transportu, wynikające z przechodzenia na pracę zdalną, sprawiły, że operatorzy mają obecnie deficyt finansowy na poziomie 2 miliardów funtów rocznie.

Umowy nadzwyczajne zawierane z przewoźnikami utrzymują sektor na powierzchni, ale krytycy twierdzą, że potrzebne jest bardziej długoterminowe rozwiązanie.

Czytaj więcej:

UK: Strajki kolejarzy już w pierwszym tygodniu nowego roku

Strajki kolejowe w UK: Związkowcy twierdzą, że porozumienie płacowe jest "bardzo odległe"

UK: Liczba dni pracy utraconych wskutek strajków najwyższa od 1990 roku

W lutym w UK jeszcze więcej strajków. Kto i kiedy będzie prostestować?

Dziś kolejny strajk kolejarzy w Anglii. Nie kursuje większość pociągów

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama