Zmiana klimatu na Wyspach popsuje świąteczny obiad?
"Jeśli zasiądziecie do świątecznego obiadu, pomyślcie o złożonych problemach, z którymi borykali się rolnicy, abyście mogli cieszyć się tym wyjątkowym posiłkiem" - zaznacza dr Nicola Cannon z Royal Agricultural University w Gloucestershire.
Ekstremalnych zjawisk pogodowych na Wyspach będzie coraz więcej. "Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) przewiduje, że do 2050 roku temperatura wzrośnie powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej. Tak więc wyzwania związane z produkcją żywności z pewnością będą występować częściej" - dodaje Cannon.
Oto jak ekstremalna pogoda w 2018 roku wpłynęła na świąteczny obiad:
Ziemniaki: Zostały posadzone wyjątkowo późno. Rolnicy, którzy ich nie nawadniali, zauważyli, że rośliny słabo rosną, co poskutkowało niższymi plonami i gorszą jakością.
Marchew: Najlepiej rośnie w temperaturze od 15 do 18 st. Celsjusza, ale nie znosi temperatur powyżej 25 st. Wówczas więdnie i przestaje rosnąć. Zimny początek roku, a następnie przedłużająca się fala ciepła prawdopodobnie doprowadziła do obniżenia plonów o 30 proc.
Brukselka: Wyjątkowo gorący maj doprowadził do zasuszenia suchych i nierozwiniętych systemów korzeniowych, co spowodowało, że wiele młodych roślin obumarło.
Nadzienie: Większość farszów składa się z bułki tartej. Cena bochenka chleba o wadze 800 gramów wzrosła od czasu zbiorów z 97 pensów do 1,05 funta. Wszystko przez suszę, a co za tym idzie - słabe plony pszenicy, a także w wyniku globalnych problemów z zaopatrzeniem.
Masło, krem i lody: Te nabiałowe dodatki do świątecznego puddingu nie mogą być produkowane bez mleka. Hodowcy bydła mlecznego borykają się z poważnymi niedoborami paszowymi po słabym okresie wegetacji traw. W efekcie mamy do czynienia z niskimi zbiorami kiszonki i cenami pasz na rekordowo wysokim poziomie.
Indyki: Indyki są szczęśliwe w temperaturach do 26 st., ale gdy robi się coraz cieplej, mogą stracić apetyt.
Jak zauważa jednak dziennik "Metro", mieszkańcy Wysp nie muszą się martwić o Christmas pudding, ponieważ wiele jego składników, takich jak suszone owoce, orzechy czy rum są importowane i nie ucierpiały przez ekstremalną brytyjską pogodę.