Zgłoszenie o bombie w samolocie. Awaryjne lądowanie na Stansted
Boeing 777, który przewoził 327 pasażerów, wystartował wcześnie rano z Bombaju i leciał do Newark Liberty International Airport w Nowym Jorku. Zawrócił jednak nad Irlandią Północną po telefonie o bombie na pokładzie, który odebrano na lotnisku w Indiach.
Samolot, eskortowany przez dwa myśliwce Eurofighter Typhoon, wylądował na Stansted około godz. 10:15 i został przekierowany do odizolowanej części lotniska. Następnie przeszukano maszynę oraz pasażerów. Na szczęście, alarm okazał się fałszywy.
Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii potwierdziło, że maszyna była eskortowana przez myśliwce Typhoon do czasu lądowania na lotnisku pod Londynem.
Od czasu bitwy o Anglię samoloty RAF są gotowe do reagowania na wszelkie incydenty w powietrzu.
Myśliwce najpierw próbują nawiązać kontakt radiowy z podejrzanym samolotem. Jeśli to się nie powiedzie, piloci wykorzystują międzynarodowe sygnały lotnicze do kierowania maszyną - czy to samolotem pasażerskim, czy rosyjskim wojskowym odrzutowcem, który znajduje się w pobliżu przestrzeni powietrznej Wielkiej Brytanii.
Tylko w ostateczności mogą zestrzelić samolot. Taki rozkaz musiałby pochodzić od jednego z garstki wyznaczonych ministrów, w tym premiera, za pośrednictwem centrum dowodzenia RAF w High Wycombe w Buckinghamshire. Jak informuje BBC, to się jeszcze nie wydarzyło.