Zegary w Dublinie i Belfaście będą pokazywać różne godziny?
Jeśli pomysł KE zostanie zaaprobowany, po wystąpieniu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty w 2019 roku, na Zielonej Wyspie będą przez pół roku obowiązywały dwie różne strefy czasowe. Podczas gdy w Irlandii zegary będą pracowały tym samym rytmem, to w Irlandii Północnej w ostatnią niedzielę marca wskazówki będą przesuwane do przodu, a w ostatnią niedzielę października cofane.
Komisja Europejska poprzedziła propozycję ogólnoeuropejskimi konsultacjami.
“W internetowym sondażu 84% respondentów opowiedziało się za zrezygnowaniem z przesuwania wskazówek zegarów wiosną i jesienią. Ponad trzy czwarte postrzega zmianę czasu jako bardzo negatywne lub negatywne doświadczenie. W badaniu wzięło udział 4,6 mln osób ze wszystkich 28 krajów członkowskich” - informuje dziennik.
W UE panują trzy strefy czasowe, w których Irlandia i Wielka Brytania jest o godzinę do tyłu w stosunku do Polski czy innych krajów Europy kontynentalnej. Unia ma prawo wspólnie zadecydować, czy kraje powinny przesuwać zegary.
Obserwatorzy niepokoją się, że ewentualna różnica czasu może “stanowić bombę zegarową na granicy Irlandii z Północą”.
Europejczycy przesuwają zegary od 1996 roku.