Zdradzona Pierwsza Dama Francji w szpitalu

Po rewelacjach francuskiej gazety, towarzyszka życia socjalistycznego prezydenta, nazywana przez Francuzów Pierwszą Damą, przeżyła "bardzo silny wstrząs emocjonalny" i musi odpocząć – poinformował jej rzecznik.

Według dziennika "Le Parisien", 59-letni Hollande przyznał się Trierweiler do romansu z 41-letnią Julie Gayet w czwartek wieczorem, tuż przed pojawieniem się informacji na ten temat na stronie internetowej "Closer".

Magazyn "Closer" opublikował zdjęcie Hollande'a i aktorki, twierdząc, że są parą. Specjalny siedmiostronicowy dodatek zatytułowano: "Francois Hollande i Julie Gayet - sekretna miłość prezydenta". Hollande chce pozwać gazetę za pomówienia.

Prezydent Francji nigdy się nie ożenił. Z Trierweiler mieszka od 2007 roku. Dziennikarka "Paris Match" zajmuje tzw. damskie skrzydło francuskiego pałacu prezydenckiego i towarzyszy Hollande'owi podczas jego zagranicznych podróży. Wcześniej towarzyszką życia obecnego szefa państwa była dawna socjalistyczna kandydatka na urząd prezydenta - Segolene Royal. Prezydent ma z nią czworo dzieci.

Przyczyną rozpadu poprzedniego związku polityka było ujawnienie jego romansu z dziennikarką. Według agencji AFP, ówczesny romans wyszedł na jaw w najgorszym możliwym
momencie. Prezydent zamierzał właśnie rozpocząć nowy etap polityczny po katastrofalnym roku 2013, który pokazał, że nie jest w stanie spełnić swoich zobowiązań dotyczących zmniejszenia bezrobocia.

Komentatorzy są zdania, że notowania Hollande'a są tak niskie, że romans i tak już nie może pogorszyć jego sytuacji. Francuzi twierdzą jednak, że romans pierwszego polityka Francji jest jego prywatną sprawą. Tak uważa aż 77 proc. Francuzów.