"Zasiłki skutecznie redukują poziom ubóstwa wśród dzieci na Wyspach"
"Mamy system zasiłków na dziecko, który oferuje stałą, tygodniową kwotę na każde dziecko. Dostaje je do 90 proc. rodzin, nie dostają tylko najbogatsi. Dodatkowo mamy system zasiłków tax credits, który rodzinom o niskich dochodach oferuje bardziej hojne wsparcie" - wyjaśniła Stewart.
W Wielkiej Brytanii zasiłek (ang. child benefit) na pierwsze dziecko wynosi obecnie 20,7 funta tygodniowo, na każde kolejne dziecko dostaje się 13,7 funta na tydzień. Dodatkowe zasiłki, tzw. tax credits, zależą od indywidualnej sytuacji rodziny.
Jak dodaje Stewart, w Wielkiej Brytanii jest też dofinansowanie do opieki nad dziećmi. "Wszystkie 3 i 4-latki są uprawnione do 15 godzin tygodniowo bezpłatnej opieki w przedszkolach, niektóre 2-latki też mają taką możliwość" - wyjaśnia. Rodzinom o niskich zarobkach finansuje się nawet 70 proc. kosztów opieki nad dziećmi.
"Są dowody na to, że bezpłatne miejsca w przedszkolach zachęciły kobiety do powrotu na rynek pracy" - mówi ekspertka. Jednak, jej zdaniem, bezpłatna opieka przedszkolna w niepełnym wymiarze godzin nie jest zbyt skuteczną polityką. "Jeśli chodzi o wsparcie finansowe, to skutecznie redukuje ono poziom ubóstwa wśród dzieci" - ocenia. Jak zaznacza, w tej kwestii szczególne znaczenie mają zasiłki dla najbiedniejszych. "Po ich wprowadzeniu ubóstwo wśród dzieci zmalało z jednego z najwyższych poziomów w UE do średniego" - dodaje.
Stewart podkreśla, że rząd konserwatystów jest zdecydowanie przeciwny tym zasiłkom. "Mówi często o uzależnieniu od zasiłków i chce zredukować ich wysokość. Obecnie rozważa się ograniczenie wsparcia dla rodzin wielodzietnych, zasiłki byłyby płacone tylko na dwoje dzieci, na trzecie dziecko dziecko nie byłoby wsparcia. To poważny zwrot w sposobie wsparcia, nigdy nie ograniczaliśmy go w ten sposób" - podsumowała.