"Zapłaciłam za miejsce przy oknie". Odpowiedź Ryanaira hitem internetu
38-letnia Marta Kelly odbywała wraz z mężem podróż z Warszawy na Maltę. Jak przekazała na Twitterze, za miejce przy oknie zapłaciła dodatkowe 14 euro.
Gdy kobieta zobaczyła osławione "okno" - miejsce 11A - zdecydowała się na zgłoszenie skargi. "Zapłaciłam za miejsce przy oknie" - oznajmiła w tweecie do Ryanaira.
Pasażerka zwróciła uwagę, iż okno było tak małe, że "wyjrzenie przez nie było sporym wyzwaniem".
Ryanair pospieszył kobiecie z odpowiedzią na reklamację. Wychodząc z założenia, że kobieta nie dostrzegła niewielkiego okna, oznaczył je bez jakiegokolwiek komentarza czerwonym kółkiem.
https://t.co/FpqhehcenM pic.twitter.com/skrOseKRSl
— Ryanair (@Ryanair) September 12, 2022
Internauci błyskawicznie zareagowali na odpowiedź linii. Zdjęcie z oznaczonym w kółku oknem polubiło ponad pół miliona osób, a ponad 6 tys. z nich doceniło żart przewoźnika. Tylko nieliczni z nich uznali, że "odpowiedź jest tak chamska, że nigdy więcej nie polecą tymi liniami".
To nie pierwszy w ostatnim czasie przypadek, gdy Ryanair w social mediach naśmiewa się z własnej polityki, zasad, a nawet samych klientów. W jednym z ostatnich postów irlandzkie linie wyśmiały m.in. klientów grożących, że nigdy więcej nie skorzystają z Ryanaira - wskazując, iż zapomną o swoim "bojkocie" przy najbliższej możliwej okazji.
Czytaj więcej:
Ryanair ostrzega, że pasażerów czeka podwyżka cen biletów nawet o 40%
Szef Ryanaira: Era lotów za 10 euro dobiegła końca
Michael O'Leary: Ryanair nie poleci z Heathrow "dopóki będę żył i oddychał"
Ryanair w sezonie zimowym uruchomi pięć nowych tras z Polski