Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Yulia Efimova met with boos

Yulia Efimova met with boos
Rosjanka wygwizdana za doping. (Fot. Getty Images)
In the long history of the Games there can't have been many sadder silver medalists than Yulia Efimova. It wasn't the race, or that she finished second. She said herself that it was 'the best I can do right now'.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

24-letnia zawodniczka musiała uznać wyższość Amerykanki Lilly King.

Jefimowa zgodę na start otrzymała od MKOl dopiero w piątek. Wcześniej światowa federacja (FINA) wykluczyła ją z igrzysk, w związku z wielką aferą dopingową w Rosji.

"Jadę na igrzyska! Nie mogłabym być bardziej dumna i odczuwać większej ulgi" - napisała 24-letnia zawodniczka na Instagramie zaledwie kilka minut po rozpoczęciu ceremonii rozpoczęcia największej sportowej imprezy świata.

Na olimpijskiej pływalni nie ma jednak łatwego życia. Podczas prezentacji bywa wygwizdywana przez publiczność, a gniew Amerykanów ściągnęła na siebie po niedzielnym półfinale. Wygrała swoją serię i zaraz uniosła dłoń z wyprostowanym palcem wskazującym.

King zwyciężyła w drugiej serii, z czasem o 0,02 s lepszym od Jefimowej, a potem skrytykowała Rosjankę. "Demonstracyjnie pokazujesz, że jesteś numerem jeden, choć przyłapano cię na dopingowym oszustwie. Nie jestem fanką takiego zachowania" - powiedziała 19-latka, nawiązując do przeszłości Rosjanki.

Jefimowa w 2014 roku została zdyskwalifikowana na 16 miesięcy za stosowanie niedozwolonych środków. W marcu natomiast przeprowadzone u niej testy wykazały zażywanie meldonium, ale ostatecznie nie została ukarana.
Zdaniem 19-letniej King dla osób z dopingową przeszłością nie powinno być miejsca w sporcie. Później młodszą koleżanką poparł słynny Michael Phelps.

"Smutne jet to, że dopuszcza się do startu, nie tylko w pływaniu, osoby przyłapane i to nie raz na dopingu. W ten sposób niszczy się sport, co bardzo mnie wkurza" - podkreślił.

Po finale King nie pogratulowała Jefimowej, tylko od razu podpłynęła do rodaczki Katie Meili, która była trzecia. "Udowodniłam, że można być najlepszym nie uciekając się do oszustwa" - stwierdziła po wyścigu King.

W strefie mieszanej Rosjanka rozpłakała się, zanim zaczęła odpowiadać na pytania dziennikarzy. "Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się wyspałam. Ostatnie tygodnie były po prostu straszne. Chciałam wygrać i udowodnić krytykom, że się mylą. Jestem smutna, bo mi się nie udało, wiele osób na mnie liczyło" - wydusiła w końce z siebie.

King i Jefimową czeka jeszcze rywalizacja na 200 m stylem klasycznym. Eliminacje na tym dystansie odbędą się jutro.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement