Włochy: Krzywa Wieża jest w "nadzwyczajnym stanie"
Pod koniec XX wieku pojawiło się realne zagrożenie zawalenia się wieży z powodu stale powiększającego się przechyłu. Dlatego powołany został specjalny zespół ekspertów, na czele którego stanął urodzony koło Lwowa profesor Jamiolkowski.
"Wieża jest uratowana" - te słowa padły 15 grudnia 2001 r. wraz z ponownym otwarciem romańskiej budowli dla zwiedzających po latach skomplikowanych prac. Od tamtego czasu jej stan jest regularnie monitorowany, a w środę przedstawiono wyniki najnowszej kontroli najsłynniejszej wieży świata.
Zauważono przy tej okazji, że prace inżynieryjne przeprowadzone wtedy przez międzynarodową grupę ekspertów można porównać do chirurgicznego zabiegu angioplastyki. Polegało to na wydobyciu małych ilości ziemi spod fundamentów w części północnej, by w ten sposób osiągnąć redukcję przechyłu.
"Jak pokazał nam Michele Jamiolkowski, ustabilizowanie wieży była naprawdę trudnym wyzwaniem dla inżynierii geotechnicznej ze względu na to, że interwencje gruntowe mogły być niebezpieczne" - podkreślił prezentując najnowszy raport szef nadzoru nad zabytkami w Pizie Pierfrancesco Pacini.
Jak zaznaczył, zastosowana metoda okazała się całkowicie zgodna z wymogami konserwacji zabytku. Według ekspertów, 53-metrowa wieża licząca 295 schodów wyprostowała się prawie o pół metra. Po zakończeniu robót czuwający nad nimi międzynarodowy zespół specjalistów na czele z profesorem Jamiolkowskim dał zabytkowi 300 lat gwarancji.
Czytaj więcej:
Wspomnienia Polaka, który zawiesił flagę "Solidarności" na wieży Eiffla w lutym 1982 r.
UK: Do kupienia szkocka wyspa z XVIII-wieczną latarnią morską