Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wystawa plakatów i grafik "Solidarności" w Oksfordzie

Wystawa plakatów i grafik "Solidarności" w Oksfordzie
Wystawę będzie można oglądać do 8 października włącznie. (Fot. Twitter/@evagrosman)
Tworzone w podziemiu plakaty, grafiki i ulotki były w latach 80. w Polsce ważnym sposobem na przełamywanie monopolu informacyjnego partii komunistycznej - podkreśliła Catherine Flood, kuratorka otwartej wczoraj w Oksfordzie wystawy poświęconej grafice 'Solidarności'.

Reklama
Reklama

Wystawa "Lost Treasures of Revolution: The Graphics of Solidarity 1980-89" składa się z 25 reprodukcji plakatów "Solidarności" pochodzących z kolekcji londyńskiego Victoria and Albert Museum, oraz zbioru oryginalnych przypinek i rzadko spotykanych podziemnych znaczków pocztowych.

"Te plakaty odegrały bardzo istotną rolę na kilku płaszczyznach. Plakaty są przystępnym sposobem dotarcia do ludzi i przekazania, że coś ważnego się dzieje. W Polsce partia komunistyczna miała niemal całkowitą kontrolę nad przestrzenią publiczną i nad komunikatami, które się w niej pojawiały, więc Solidarność w ten sposób przełamywała jej monopol" - przekazała Flood.

"Po drugie, była to zupełnie inna forma komunikacji niż ta prezentowana przez władze - te plakaty były bardzo bezpośrednie, na wielu z nich był mocny przekaz, często odwołujący się do ważnych symboli narodowych. Ponadto istotne było samo tworzenie - nie tylko plakatów, ale też znaczków, grafik, ulotek - i ich kolportowanie, zwłaszcza w czasie stanu wojennego, bo były one widocznym znakiem zaangażowania ludzi w działalność opozycji i dodawało im wsparcia" - podkreśliła.

Flood zwróciła uwagę na bardzo zróżnicowane formy przekazu na tych plakatach i grafikach - niektóre odwoływały się do bardzo dramatycznych wydarzeń, ale w niektórych były też elementy humorystyczne, albo też odwoływały się do znanych skojarzeń, jak najsłynniejszy plakat wyborczy z 1989 r. "W samo południe" autorstwa Tomasza Sarneckiego. Wskazuje, że to właśnie plakaty z tamtego okresu odznaczały się wyjątkową kreatywnością, która kontrastowała nie tylko z przekazem partii komunistycznej, ale też ze współczesnymi kampaniami wyborczymi, które są bardzo wykalkulowane i zuniformizowane.

Flood podkreśla, że wystawa poświęcona grafice "Solidarności" nie odnosi się wyłącznie do historii, lecz ma przełożenie na dzień dzisiejszy, bo pandemia koronawirusa na nowo pokazała znaczenie i potrzebę solidarności. "Koncentrując się na wyborach w 1989 r., zapominamy często, że Solidarności nie chodziło tylko o obalenie komunistycznego reżimu, ale też o zbudowanie czegoś pozytywnego, społeczeństwa obywatelskiego, w którym ludzie będą się troszczyli o siebie nawzajem. Więc to, co się działo w latach 80. w Polsce jest ważnym punktem do refleksji także dziś" - dodała kuratorka.

Wystawa jest prezentowana w The Barn Gallery w St John’s College na Uniwersytecie Oksfordzkim i towarzyszy dorocznej konferencji organizowanej przez Centre for the Resolution of Intractable Conflict (CRIC). W tym roku jej tematem jest świat po pandemii postrzegany przez pryzmat "Solidarności".

"Nieco ponad 40 lat temu powstanie w Polsce związku zawodowego "Solidarność" zwiastowało poważne zmiany społeczne i geopolityczne nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, w tym procesy pokojowe w Afryce Południowej, Izraelu/Palestynie i Irlandii Północnej. W ramach naszego tematu konferencji – Poza Covid – solidarność czy rozproszenie? zbadamy, czego możemy się nauczyć z przeszłych wydarzeń na temat procesów poważnych zmian społecznych, a także czego możemy się spodziewać po Covid" - podsumował dyrektor CRIC, lord Alderdice.

Wystawa będzie czynna do 8 października.

Czytaj więcej:

Manneken Pis w przebraniu stoczniowca. Belgia upamiętnia Porozumienia Sierpniowe

Wiceszef NATO: Solidarność zainspirowała Polaków, a Polska zainspirowała świat

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama