Wyspa w Walii tańsza od przeciętnego domu w Londynie

Wyspa na Menai Bridge w północnej Walii daje kupującym szansę na posiadanie własnego "kawałka raju" z prywatną plażą, zacisznym ogrodem i panoramicznym widokiem na cieśninę Menai. 

Posiadanie własnej wyspy wiąże się z wydatkiem miliona funtów. Media zauważają, że w tej cenie w brytyjskiej stolicy można mieć problem z nabyciem choćby średniej wielkości domu.

Ynys Faelog, bo tak nazywa się kawałek lądu do kupienia, znajduje się blisko mostu wiszącego Menai i można do niego dojechać samochodem przez sztuczną groblę. Wyspa jest również połączona specjalnym chodnikiem z centrum Menai Bridge, w którym przyszły mieszkaniec będzie mógł m.in. zrobić zakupy spożywcze. 

Wyspa została wprowadzona na rynek przez agencję nieruchomości Williams & Goodwin w imieniu Bangor University. Placówka edukacyjna wykorzystywała wcześniej wyspę, aby przeprowadzać na niej szkolenia. Należy zaznaczyć, że ląd jest podzielony na dwie części, a druga połowa jest własnością innego właściciela, który posiada tam swoje nieruchomości. 

"To niepowtarzalna okazja. Przyszły właściciel może zbudować swój wymarzony dom na wyspie, która emanuje spokojem i jest idealnym, inspirującym miejscem na wypoczynek dla kogoś, kto chce cieszyć się wyjątkowymi widokami z własnym lasem i plażą" - przekazał Tom Merrifield z biura nieruchomości.

Eksperci z organizacji Shelter oszacowali niedawno, że aby pozwolić sobie na zakup nieruchomości w Londynie, potrzebne są zarobki min. £64 tys. rocznie. Wyliczona przez nich kwota znacznie kontrastuje z brytyjską średnią zarobków, która obecnie wynosi £27 tys. rocznie.