Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wyrok ws. aborcji w Polsce. Protesty w całym kraju

Wyrok ws. aborcji w Polsce. Protesty w całym kraju
Trwają kolejne protesty po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. (Fot. Getty Images)
Dzisiaj w polskich miastach odbył się trzeci z kolei protest związany z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. W Warszawie po raz kolejny na miejscu był prezydent miasta Rafał Trzaskowski. 'Nie ma zgody na to piekło, które PiS szykuje kobietom' - podkreślał za pośrednictwem Facebooka.
Reklama
Reklama

Pierwszy z protestów wynikł spontanicznie jeszcze w czwartek parę godzin po tym, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności aborcji z powodu przesłanki embriopatologicznej. Kilkuset protestujących przeszło spod siedziby TK pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzkiej, a następnie udało się pod dom szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Wczoraj wieczorem odbyła się kolejna demonstracja. Wówczas prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski umieścił w mediach społecznościowych wideo, z którego wynikało, że sam również jest wśród protestujących. Jak mówił, zgodnie z informacjami, które do niego docierały, podczas czwartkowej demonstracji stołeczni policjanci "nadużywali siły", w związku z czym piątkowy protest był obserwowany przez specjalnych miejskich wysłanników.

Dzisiejszy protest rozpoczął się w południe siedzibie PiS na ul. Nowogrodzkiej, a zakończył przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. "Nie ma zgody na to piekło, które PiS szykuje kobietom. Niestety ta władza zachowuje się w sposób niewiarygodnie cyniczny, w środku epidemii prowokuje nas do tego, by protestować" - grzmiał prezydent stolicy na nagraniu opublikowanym na Facebooku.

Podkreślił, że jest na proteście jako prezydent Warszawy, sprawdza, czy wszystko przebiega w bezpieczny sposób i apeluje do zgromadzonych, żeby zachowywać się zgodnie ze wszystkimi środkami ostrożności. Dodał, że podobnie jak wczoraj na jego prośbę wydarzenia monitorują specjalni wysłannicy m.st. Warszawy, obecnie są także ratownicy medyczni.

"Na szczęście zarówno wczoraj, jak i dziś jest bardzo spokojnie. Widziałem tłumy wkurzonych, zdeterminowanych ludzi. Ja rozumiem tę złość i solidaryzuję się ze wszystkimi Polkami" - podkreślił. Przyznał również, że w czasie demonstracji czasami pojawiały się niecenzuralne słowa, ale uzasadniał je "nieprawdopodobnym emocjami".

W dniu wydania orzeczenia przez Trybunał na profilu miasta na Twitterze pojawiła się grafika z Warszawską Syrenką, którą przecina charakterystyczna błyskawica - symbol sprzeciwu przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W opisie dodano, że "Warszawa jest kobietą". Podobny wpis zamieścił też na swoim Facebooku Trzaskowski.

"Partyjni figuranci chcą zastąpić sumienie. Zaostrzyć prawo aborcyjne i skazać kobiety na niewyobrażalne cierpienie. A wszystko po to, żeby zasłonić nieudolność w walce z #koronawirus. I ci ludzie mają czelność pouczać nas, czym jest odpowiedzialność. Hańba" - napisał wówczas prezydent stolicy.

Kolejne demonstracje organizowane przez Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiadane są na poniedziałek i środę.

Czytaj więcej:

Polska: Aborcja w przypadku upośledzenia płodu niezgodna z konstytucją

"Do heroizmu nie można zmuszać". Siostra Chmielewska o aborcji po wyroku TK

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.03.2024
    GBP 5.0343 złEUR 4.3086 złUSD 3.9528 złCHF 4.4711 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama