Wykładowcy z zakazem używania wielkich liter, aby "nie stresować studentów"
Służbowa notatka, którą otrzymały kadry wydziału dziennikarstwa na Leeds Trinity informowała, że używanie dużych liter może budzić “lęk przed popełnianiem błędów”. Zamiast tego, zalecane jest redagowanie sugestii "w przyjacielskim tonie, z unikaniem apodyktycznego i negatywnego języka".
“Pomimo naszych starań, by jak najlepiej wytłumaczyć zadania, każda niejasność może wywołać lęki, a nawet zupełnie zniechęcić studentów do wykonania pracy” - cytuje notatkę “Express”.
Krytycy są zdania, że metoda ta posłuży tylko jeszcze większemu “rozpuszczeniu” pokolenia “śnieżynek”.
“Jeden z pracowników tłumaczył, że duże litery są niezbędne, by studenci nie przegapili ważnych części prac kontrolnych. W rozmowie z gazetą stwierdził, że inteligentni młodzi ludzie czują się czasami traktowani przez system edukacyjny jak dzieci” - przekazało “Metro”.
Uczelnia z Leeds jest kolejną, która wprowadziła ostatnio kontrowersyjne zasady. W ubiegłym miesiącu Kent University zakazało przebrań, które mogą być “niestosowne i obraźliwe”, jak np. strój kowboja czy sombrero. Z kolei związek studentów University of Manchester zastąpił klaskanie machaniem rękoma. Ruch miał na celu chronienie osób cierpiących z powodu zaburzeń lękowych.