Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wniosek o ekstradycję Assange'a zostanie rozpatrzony w lutym 2020 r.

Wniosek o ekstradycję Assange'a zostanie rozpatrzony w lutym 2020 r.
Posiedzenie sądu w sprawie ekstradycji Assange'a odbyło się wczoraj. Pod budynkiem nie zabrakło zwolenników twórcy Wikileaks, domagających się go uwolnienia. (Fot. Getty Images)
Sąd w Londynie zdecydował wczoraj, że wniosek o ekstradycję założyciela demaskatorskiego portalu WikiLeaks Juliana Assange'a do Stanów Zjednoczonych zostanie rozpatrzony w lutym 2020 roku. Obrońcy aktywisty ostrzegali przed konsekwencjami dla wolności słowa.
Reklama
Reklama

Wczorajsze posiedzenie w tej sprawie rozpoczęło formalnie postępowanie dotyczące wniosku USA o ekstradycję w związku z 18 zarzutami, w tym m.in. dotyczącymi współpracy z Chelsea Manning przy złamaniu hasła do zastrzeżonego zbioru danych, które zostały później opublikowane na stronie WikiLeaks.

Manning, była analityk armii USA, w 2010 roku - wówczas jeszcze przed zmianą płci jako Bradley Manning - udostępniła WikiLeaks setki tysięcy tajnych dokumentów wojskowych na temat interwencji amerykańskiego wojska w Iraku i Afganistanie.

Wśród ujawnionych materiałów znalazły się m.in. setki tysięcy raportów dotyczących wojen w Iraku i Afganistanie, a także dokumenty dotyczące osób przetrzymywanych w Guantanamo i depesze z placówek dyplomatycznych podlegających Departamentowi Stanu USA.

Reprezentujący amerykański rząd Ben Brandon podkreślił, że był to "jeden z największych wycieków tajnych informacji w historii Stanów Zjednoczonych", dodając, że zgromadzony materiał dowodowy pokazał, że Assange namawiał Manning do uzyskania nielegalnych dokumentów, a następnie porozumiał się w sprawie próby złamania haseł na komputerze Pentagonu.

Assange podkreślił, że WikiLeaks powinno być traktowane jedynie jako wydawca i móc korzystać z ochrony praw dziennikarskich. (Fot. Getty Images)

"Publikując ten niezredagowany materiał w internecie, Assange stworzył poważne i natychmiastowe ryzyko dla źródeł informacji wywiadowczych, w tym dziennikarzy, obrońców praw człowieka i aktywistów politycznych, którzy mogli odnieść fizyczne szkody lub zostać arbitralnie zatrzymani" - zaznaczył.

Występując w imieniu Assange'a, Mark Summers ostrzegł, że próba doprowadzenia do ekstradycji jest "oburzającym i frontalnym atakiem na prawa dziennikarzy".

Assange odsiaduje obecnie karę 50 tygodni pozbawienia wolności za zlekceważenie wezwania do stawienia się w sądzie w 2012 roku i próbę uniknięcia sprawiedliwości przez skorzystanie z azylu politycznego w ambasadzie Ekwadoru w Londynie.

Szef WikiLeaks ukrywał się tam od czerwca 2012 do kwietnia 2019 roku, próbując uniknąć zatrzymania w związku z wydanym przez Szwecję międzynarodowym nakazem aresztowania w sprawie oskarżeń o molestowanie seksualne i gwałt. Został aresztowany, kiedy władze Ekwadoru podjęły decyzję o wycofaniu udzielonego mu azylu politycznego i pozwoliły funkcjonariuszom na wejście na teren placówki dyplomatycznej.

W swoim krótkim wystąpieniu przez łącze wideo z więzienia HMP Belmarsh, Assange podkreślił, że WikiLeaks powinno być traktowane jedynie jako wydawca i móc korzystać z ochrony praw dziennikarskich.

Jeszcze zanim sprawa trafiła na wokandę, brytyjski minister spraw wewnętrznych Sajid Javid podpisał decyzję administracyjną o ekstradycji 47-letniego Australijczyka, pozostawiając ostateczną decyzję w tej sprawie sądowi.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama