Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Włochy: Panika na pokładzie Open Arms, migranci rzucili się do wody

Włochy: Panika na pokładzie Open Arms, migranci rzucili się do wody
Sytuacja na statku jest krytyczna - informują służby. (Fot. Getty Images)
W 19. dniu kryzysu wokół statku organizacji pozarządowej Open Arms z ponad 90 migrantami, stojącego blisko włoskiej wyspy Lampedusa w oczekiwaniu na wpuszczenie do portu na pokładzie wybuchła panika. Wielu migrantów rzuciło się dziś prosto do morza.
Reklama
Reklama

Nie jest jasne, ilu migrantów ubranych w kamizelki ratunkowe skoczyło do wody. Załoga statku informuje, że chodzi o dużą grupę. Wszyscy zostali wyłowieni przez Straż Przybrzeżną i przewiezieni na molo na Lampedusie.

Sytuację na pokładzie załoga hiszpańskiej jednostki określiła jako "wybuchową".

Migranci są "wycieńczeni, także załoga jest u kresu sił" - poinformował założyciel Open Arms Oscar Camps.

Na statku przebywa ponad 90 migrantów. (Fot. Getty Images)

To kolejna fala napięć na pokładzie, która wiąże się z sytuacją, w jakiej znaleźli się migranci i warunkami, jakie tam panują. Od blisko trzech tygodni nie mogą oni zejść z pokładu, a od kilku dni znajdują się w odległości 700 metrów od brzegów Lampedusy. Niektórzy próbują dostać się na wybrzeże wpław, ale są wyławiani z morza i zawracani na pokład.

Gotowość przyjęcia statku i migrantów zadeklarowały władze Hiszpanii, oferując m.in. port na Balearach. Załoga wskazuje jednak, że w obecnych warunkach nie jest w stanie tam dopłynąć.

Hiszpańska minister obrony Margarita Robles oświadczyła, że rząd w Madrycie w najbliższych godzinach przedstawi propozycję rozwiązania impasu wokół statku niewpuszczanego przez Włochy. To "kryzys humanitarny", a Hiszpania "nie odwróci się w drugą stronę, jak robi to minister Matteo Salvini" - podkreśliła Robles.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama