Większość Brytyjczyków nie pochwala sposobu, w jaki rząd zajmuje się imigracją

Tylko w tym roku kanał La Manche przekroczyło ponad 40 tys. nielegalnych imigrantów, aby ubiegać się o azyl w Wielkiej Brytanii. Nowe dane YouGov rzucają światło na ogólne poglądy Brytyjczyków na temat imigracji i sposobu, w jaki rząd sobie z nią radzi.

Jak wynika z sondażu, imigracja i azyl to najważniejsze kwestie dla prawie jednej trzeciej Brytyjczyków (32%), co oznacza wzrost o dziesięć punktów procentowych od października.

 Aż siedmiu na dziesięciu Brytyjczyków (72%) nie pochwala sposobu, w jaki rząd zarządza imigracją. Ciekawostką jest fakt, że aż pogląd ten podziela aż 73% osób, które zagłosowały na konserwatystów w 2019 r.

Grupa YouGov sprawdziła także, czy powodem niezadowolenia jest niekompetencja polityczna czy po prostu fakt dużej liczby migrantów. Jak ujawniono, większość osób (73%) uważa, że problemem jest system imigracyjny i sposób, w jaki jest zarządzany. Nieco mniej niż połowa (44%) wskazuje zaś na kwestie humanitarne i uważa, że imigranci traktowani są "niesprawiedliwie lub okrutnie". 42% badanych twierdzi z kolei, że "rząd wpuszcza zbyt wiele osób".

Ogólna opinia publiczna na temat imigracji pozostaje negatywna. 57% badanych uważa, że imigracja do Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich dziesięciu lat była zbyt wysoka. 30% jest zdania, że przynosi ona krajowi "więcej złego niż dobrego".

YouGov odnotowuje jednak fakt, że ogólny poziom wrogości wobec imigracji złagodniał od sierpnia 2016 r. – odsetek osób uważających, że liczba osób przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii jest zbyt wysoka, spadł o trzynaście punktów procentowych.

Jednocześnie Brytyjczycy nie wrzucają wszystkim imigrantów do jednego worka. 76% z nich nie ma problemu z imigrantami, którzy przybyli na Wyspy dzięki swojemu wykształceniu lub wysokim kwalifikacjom. 69% popiera z kolei imigrantów, którzy przybyli do kraju, aby studiować, a 72% z sympatią odnosi się do uchodźców.

Największym problemem dla Brytyjczyków są imigracji bez wykształcenia i o niskich kwalifikacjach - 43% mieszkańców Wysp uważa, że "powinno ich być mniej", a 16% chciałoby całkowitego zakazu przyjazdu dla tej grupy osób.