Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wizards loss to the Pacers

Wizards loss to the Pacers
O wyniku wczorajszego spotkania w dramatycznej końcówce decydowały rzuty wolne (Fot. Getty Images)
Last night the Washington Wizards were embarrassed by the conference leading Cleveland Cavaliers on national television
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Goście, którzy przegrali cztery z poprzednich pięciu spotkań w lidze, przerwali na sześciu serię zwycięstw "Czarodziejów" na własnym parkiecie. Ostatni raz koszykarze ze stolicy przegrali u siebie 3 lutego z broniącymi tytułu Golden State Warriors.

O wyniku sobotniego spotkania w dramatycznej końcówce decydowały rzuty wolne. Na 41,5 s przed ostatnią syreną przy wyniku 98:97 dla gości wykonywał je najlepszy zawodnik Wizards John Wall. Trafił jeden. Gospodarze wybronili akcję rywali i na 11 s przed końcem na linii stanął z kolei faulowany w ataku na kosz Nene. Brazylijczyk, który pół minuty wcześniej zastąpił Gortata, także miał udaną tylko jedną próbę.

Przy stanie 99:98 dla gospodarzy na trzy sekundy przed upływem regulaminowego czasu gry rzuty wolne wykonywał najlepszy w zespole Pacers Paul George. Nie pomylił się. Wizards mieli jeszcze szansę, trener Randy Wittman wziął czas i rozrysował akcję, ale rzut Walla z trudnej pozycji był niecelny.

Słabo wykonywane przez gospodarzy rzuty wolne (15/24, rywale – 19/20) oraz większa liczba strat (16-12) spowodowały, że organizowana w Waszyngtonie już po raz trzeci „Polish Heritage Night" (Noc Polskiego Dziedzictwa) nie była tak radosna dla Gortata, jego kolegów z drużyny i gości, jak mogła być.

Tego dnia na trybunach hali Verizon Center wśród 20356 widzów zasiadło więcej niż zwykle rodaków 32-letniego łodzianina. Z kraju przybyli zaproszeni przez koszykarza goście, wśród nich żołnierze jednostki „Grom”, zaprezentowani w przerwie na parkiecie oraz młodzi adepci koszykówki, zwycięzcy wakacyjnych campów organizowanych przez Fundację MG13. Obecny był ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf.

Przed meczem Gortat wręczył koszulkę Wizards z numerem „13” pułkownikowi Romualdowi Lipińskiemu, 90-letniemu weteranowi II wojny światowej. W przerwach w grze publiczność uczestniczyła w konkursach tematycznie związanych z Polską, oglądała też na telebimie Gortata częstującego kolegów z zespołu polskimi pierogami. W przerwie spotkania na parkiecie występował zespół cheerleaderek z Gdyni.

Polski środkowy był zdecydowanie najlepiej zbierającym zawodnikiem spotkanie, ale w ataku miał niższą skuteczność niż zwykle. Przebywał na parkiecie 33 minuty, trafił trzy z ośmiu rzutów za dwa punkty i dwa z czterech wolnych, zebrał 10 piłek w obronie i sześć w ataku, miał dwie asysty, przechwyt, cztery bloki istratę. Popełnił jeden faul. W sobotę przekroczył liczbę 4500 zbiórek uzyskanych w sezonie zasadniczym NBA (ma ich 4501).

Liderem zespołu gospodarzy był John Wall – 25 pkt, 12 asyst i sześć zbiórek. Markieff Morris dodał 14 pkt, a Bradley Beal, który po długiej przerwie wrócił do pierwszej piątki i wystąpił bez maski ochronnej na twarzy - 12. Ten ostatni doznał jednak kontuzji miednicy w trzeciej kwarcie i już nie wrócił na boisko.

W zespole gości wyróżnili się superstrzelec Paul George – 38 pkt (13/22 z gry, 8/8 z wolnych), Monta Ellis – 17 i George Hill – 12.

Do przerwy Wizards trafili 59 procent rzutów z gry i wydawało się, że kontrolują spotkanie. Pod koniec drugiej kwarty wypracowali najwyższą, 14-punktową przewagę (59:45). Rywale odrobili starty na początku czwartej odsłony, a na cztery i pół minuty przed końcem objęli czteropunktowe prowadzenie (91:87). Potem osiem kolejnych punktów, po dwóch ekwilibrystycznych akcjach z faulem Walla oraz rzucie z półdystansu Morrisa, zdobyli Wizards, ale nie utrzymali przewagi.

Koszykarze z Waszyngtonu z bilansem 30-32 pozostają na 10. miejscu w Konferencji Wschodniej.

Kolejne trzy spotkania rozegrają na wyjeździe: we wtorek z Portland Trail Blazers, w piątek z Utah Jazz i dzień później z Denver Nuggets.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement