Wimbledon: Dom Nadala ma przynieść szczęście Pliskovej

"Może jestem w najlepszej formie życiowej, ale wszystko okaże się na korcie. Pierwszy raz jestem w domu, w którym mieszkał Rafael Nadal. Zobaczymy, jakie szczęście mi to przyniesie" - przyznała Pliskova.

Czeszka liczy też na wiedzę swojej trenerki Hiszpanki Conchity Martinez, która triumfowała na wimbledońskiej trawie w 1994 roku. Współpracuje z nią od ubiegłorocznego US Open.

"Wykonałyśmy razem wielką pracę. Czuje się dobrze fizycznie i mam pewność tego, że jestem dobrze przygotowana. Conchita powie mi, jak mam zagrać przeciw pierwszej rywalce. Wiem tylko tyle, że jest Chinką, ale nie wiem jak się prezentuje" - dodała.

W pierwszej rundzie zmierzy się dzisiaj na korcie numer dwa z Lin Zhu, 103. zawodniczką rankingu, która nie wygrała jeszcze żadnego meczu w turnieju wielkoszlemowym.