Wielkiej Brytanii grozi pokolenie bezdomnych emerytów

Millenialsi, czyli ludzie urodzeni w latach 80. i 90. XX wieku, nie mają lekko. Ich zarobki nie rosną, coraz rzadziej stać ich na własny dom czy mieszkanie, więc są uzależnieni od długoterminowego wynajmu. Zgodnie z nowym raportem, millenialsi mogą być pierwszym pokoleniem w UK, które będzie zagrożone bezdomnością - i to na dużą skalę.

Problem pogłębi się, kiedy przejdą na emeryturę. "Do 2038 r. ponad połowa brytyjskich emerytów będzie przeznaczać na czynsz ponad 40 proc. swoich dochodów" - wynika z analizy grupy parlamentarnej ds. mieszkalnictwa i opieki nad osobami starszymi. W rezultacie ok. 630 tys. osób nie będzie mogło pozwolić sobie na wynajem, co jest prostą drogą do bezdomności.

"Liczba gospodarstw domowych w sektorze wynajmu prywatnego, z osobami w wieku powyżej 64 lat, potroi się w ciągu następnych 25-30 lat" - ostrzega przewodniczący grupy Richard Best, wzywając rząd do budowy mieszkań socjalnych.

"Jeśli każdego roku nie powstanie co najmniej 21 tys. domów, ludzie nie będą mieli gdzie żyć. Dla niektórych konsekwencją będzie bezdomność" - dodaje Best.

Parlamentarzyści ostrzegli również przed rosnącą liczbą lokali, które nie spełniają podstawowych norm. W efekcie Brytyjczycy mieszkają, gdzie się da - często w bardzo złych, szkodliwych dla zdrowia warunkach. Liczba takich nieruchomości ma wzrosnąć z 56 tys. do 188 tys. w ciągu 20 lat, a przez kolejną dekadę - do 236 500.

Rząd przekonuje jednak, że jest "zaangażowany w opiekę nad osobami starszymi w Wielkiej Brytanii i wprowadza przepisy mające na celu wzmocnienie praw najemców".