"Wielka Brytania zmierza w kierunku zamieszek z powodu kosztów życia"
Zdaniem specjalisty, rosnące ceny podstawowych artykułów spożywczych to pierwszy krok w kierunku znacznego pogorszenia się nastrojów w kraju.
Niedawno Bank Anglii oświadczył, że inflacja na Wyspach osiągnęła 9 proc. - najwyższy poziom od 40 lat. Według Martina Lewisa, Brytyjczycy "są zdesperowani i wściekli" z powodu ponurych perspektyw ekonomicznych.
Jego zdaniem, kolejne podwyżki cen za energię jesienią, tuż przed kosztownym okresem zimowym, "mogą przelać czalę goryczy".
"The public mood is desperate, it's angry... if we don't sort this... I worry about civil unrest."@MartinSLewis pleads with the government to act on the cost of living crisis urgently.
— Peston (@itvpeston) May 18, 2022
Watch the full interview on @ITV at 10.45pm #Peston pic.twitter.com/9YfD1nHikR
"Martwię się o niepokoje społeczne. Rząd nie tylko musi się tym zająć, musi zareagować szybciej, a także słuchać i zapobiegać sytuacjom, w których ludzie zmuszeni są wybierać między zjedzeniem posiłku samemu a nakarmieniem dzieci" - ocenił na antenie ITV Martin Lewis.
"Kiedyś mieiliśmy w kraju pojedyncze przypadki względnego ubóstwa. Teraz powoli zmierzamy w kierunku ubóstwa absolutnego" - dodał.
Wczoraj nowy szef policji w Anglii - Sir Stephen House - ocenił, że "spodziewa się, iż wzrost ubóstwa doprowadzi do wzrostu przestępczości".
Czytaj więcej:
Kolejny lockdown w UK? Czołowy lekarz ostrzega: "Będą zamieszki"
UK: Inflacja wzrosła do najwyższego poziomu od 40 lat