Wielka Brytania rozważa przystąpienie do nowego europejskiego klubu politycznego
Europejska Wspólnota Polityczna to pomysł propagowany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona jako "nowa przestrzeń" współpracy.
Ogólnym zamiarem jest utworzenie forum, które wykraczałoby poza grupę 27 państw członkowskich UE. Podobne pomysły pojawiały się od dziesięcioleci, ale jest to pierwszy duży nacisk w tym kierunku od czasu Brexitu.
Jak sugeruje BBC, brytyjscy urzędnicy starają się zapewnić, że spotkanie nie będzie zbyt zdominowane przez kraje lub instytucje UE i że będą na nim obecni inni "wielcy gracze" spoza UE.
Do tej pory zaproszono wszystkich 27 członków UE, a także Wielką Brytanię, Ukrainę, Norwegię, Szwajcarię i Turcję. Prawdopodobnie zaproszonych zostanie również sześć krajów Bałkanów Zachodnich, wraz z Islandią, Liechtensteinem, Mołdawią, Gruzją, Armenią i Azerbejdżanem.
Spotkanie inauguracyjne "Europejskiej Wspólnoty Politycznej" ma się odbyć 6 października w stolicy Czech, Pradze (Czechy sprawują obecnie rotacyjną prezydencję Rady Europejskiej - przyp. red.).
Wstępny program sugeruje, że dyskusje koncentrowałyby się na inwazji Rosji na Ukrainę, gospodarce i europejskim kryzysie energetycznym. Niewiele jest jednak szczegółów na temat tego, jak taka "wspólnota polityczna" miałaby wyglądać w dłuższej perspektywie.
Krytycy w UE oceniają tę inicjatywę jako "niejasny" projekt prowadzony przez Francję. Istnieje również podejrzenie, że Francja - jako sceptyk wobec rozszerzenia UE - chce tym samym stworzyć "poczekalnię" dla krajów aspirujących do członkostwa w Unii Europejskiej.
Według niektórych unijnych dyplomatów, kluczowym celem jest teraz przekonanie Wielkiej Brytanii do tego, by zasiadła przy wspólnym stole w celu przedyskutowania podstawowych problemów, z jakimi boryka się kontynent, takimi jak ponure perspektywy gospodarcze i kryzys energetyczny.
Istnieją jednak obawy, że nowa premier Wielkiej Brytanii odrzuci tę ofertę, by uniknąć antagonizowania niektórych konserwatywnych eurosceptyków.
Już wcześniej Truss - jeszcze jako minister spraw zagranicznych - podkreślała, że NATO i G7 są "kluczowymi" sojuszami wojskowymi i gospodarczymi Wielkiej Brytanii, tymczasem Boris Johnson wydawał się wyrażać zainteresowanie propozycją.
W ostatnim czasie nowy rząd Wielkiej Brytanii poświęcał tej kwestii ograniczoną uwagę ze względu na śmierć królowej Elżbiety II.
Czytaj więcej:
Unia Europejska zatwierdziła całkowite zawieszenie umowy wizowej z Rosją
Ursula von der Leyen w PE: Putin przegra, Ukraina i Europa zwyciężą
Europa komentuje pogróżki Putina: "Krzyk rozpaczy", "niepokojąca eskalacja"