Wielka Brytania "powinna bać się" podwójnej mutacji wirusa z Indii
"Indyjska mutacja koronawirusa może wstrzymać marsz Wielkiej Brytanii do wolności" - twierdzi prof. Danny Altmann, czołowy brytyjski naukowiec zajmujący się Covid-19.
Z najnowszych danych wynika, że Wielka Brytania zaczyna wygrywać z pandemią. Liczba zakażeń i zgonów spadła do najniższego poziomu od jesieni ub. roku, co jest przede wszystkim zasługą bardzo sprawnie prowadzonego programu szczepień.
Altmann ostrzega jednak przed możliwą trzecią falą po tym, jak w Anglii i Szkocji odnotowano mutację, która może być odporna na istniejące szczepionki. Na Wyspach wykryto do tej pory 77 przypadków wariantu, który po raz pierwszy odkryty został w Indiach - poinformowała rządowa agencja Public Health England (PHE).
Eksperci zastanawiają się też, dlaczego Indie nie zostały jeszcze dodane do tzw. "czerwonej listy" krajów wysokiego ryzyka. "Osoby przybywające z Indii powinny zostać poddane kwarantannie hotelowej, jeśli Wielka Brytania ma wykluczyć warianty, które mogłyby zniweczyć plany premiera dotyczące łagodzenia lockdownu" - uważa prof. Altmann.
Naukowcy oceniają, że pojawienie się szczepu B.1.617 "jest "katastrofą"; Johnsona - który wciąż rozważa podróż do Indii pod koniec tego miesiąca - nazywają "szalonym".
W Indiach trwa bardzo agresywna trzecia fala pandemii. Do tej pory stwierdzono tam już 14,5 mln zakażeń. Tym samym kraj ten zajmuje drugie miejsce - po USA - pod względem liczby infekcji Covid-19.
Czytaj więcej:
Doradca rządu: W Londynie "może być wprowadzony lokalny lockdown"
Badania: Wolne środkowe miejsca w samolocie zmniejszają ryzyko zakażenia koronawirusem
Warianty koronawirusa: Brytyjski, z RPA i Brazylii, także z Kalifornii i Nigerii
KE żąda wyjaśnień od Irlandii. "Zbyt restrykcyjne obostrzenia"
Holandia wprowadza obowiązkową 5-dniową kwarantannę
Dlaczego niektórzy są odporni na Covid-19? Eksperci wyjaśniają