Większość młodych ludzi może tylko pomarzyć o własnym domu
Coraz mniej startujących w dorosłe życie jest w stanie nabyć nieruchomość bez pomocy rodziców. Rekordowa liczba kupujących po raz pierwszy (34%) zwraca się po pożyczkę do rodziny. Jeszcze siedem lat temu odsetek ten wynosił 20%.
W efekcie tylko 31% 25-29-latków ma własną nieruchomość. Dla porównania, jeszcze 25 lat temu było to 63%.
Kolejnej jednej dziesiątej udaje się kupić dom za spadek.
“Posiadanie domu stało się odległym marzeniem dla milionów młodych ludzi o niskich dochodach, którzy nie mają luksusu skorzystania z pomocy rodziców. W ten sposób rynek mieszkaniowy pogłębia nierówności społeczne” - podkreślił prezes parlamentarnej komisji mobilności społecznej, Alan Milburn.
Jak wynika z badań uniwersytetów Cambridge oraz Anglia Ruskin, trend się pogłębia. Naukowcy przewidują, że do 2029 roku będzie to prawie 40%. Jeśli ceny nieruchomości będą rosły szybciej niż obecnie, to już w 2021 pomocy będzie potrzebowało 39% osób.
Obecnie kupujący po raz pierwszy, którzy dostali lub pożyczyli pieniądze od rodziców, mogą nabyć dom średnio 2,6 roku wcześniej. W Londynie okres ten wynosi 4,6 lat.
Prawie jedna trzecia brytyjskich rodzin z dziećmi ma wystarczającą ilość środków na wkład na dom. Proporcja ta jednak spada do zaledwie 10% w gospodarstwach domowych, w których przez dwa pokolenia się nie kształcono.
Zdaniem komisji, jedyną szansą na naprawienie rynku jest budowanie większej ilości domów oraz zwiększenie ich dostępności. W ciągu najbliższej dekady powinno powstać 3 mln mieszkań.