West Ham United pokonał Leeds. Trwa dobra seria Chelsea

Losy meczu WHU z beniaminkiem rozstrzygnęły się między 21. i 28. minutą. Najpierw gola strzelił Jesse Lingard, który wprawdzie nie wykorzystał rzutu karnego, ale popisał się skuteczną dobitką. To jego czwarta bramka w sześciu występach od czasu wypożyczenia z Manchesteru United. W 28. minucie wynik ustalił Craig Dawson.

W przerwie trener gości Marcelo Bielsa zdjął z boiska m.in. Mateusza Klicha, ale w drugiej połowie piłkarze Leeds nie zdołali zmienić obrazu meczu.

Będące jedną z rewelacji sezonu "Młoty" awansowały na piąte miejsce z dorobkiem 48 punktów, "Pawie" zajmują 11. pozycję - 35.

Wcześniejszy wczorajszy mecz również zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0 - Chelsea pokonała Everton. Przy obu golach udział miał sprowadzony przed tym sezonem Niemiec Kai Havertz, który wrócił do składu po kontuzji.

W 31. minucie samobójcze trafienie po jego strzale zaliczył Ben Godfrey, a w 65. minucie - po faulu na niemieckim pomocniku - rzut karny wykorzystał reprezentant Włoch Jorginho.

Pod wodzą Tuchela Chelsea pozostaje niepokonana. Było to szóste zwycięstwo "The Blues" w dziewięciu ligowych meczach (również trzy remisy), odkąd pod koniec stycznia Tuchel zastąpił Franka Lamparda na stanowisku trenera. W tym czasie drużyna straciła tylko dwa gole.

W tabeli Chelsea jest czwarta (50 pkt), a Everton szósty (46).