Weekend na Wyspach ciepły, ale potem przyjdzie mróz
Dzisiaj najwięcej słońca mogli zobaczyć mieszkańcy środkowej i północno-wschodniej części kraju. Z gorszą pogodą zmagają się ci, którzy żyją na północnym zachodzie. "Tam późnym popołudniem pojawią się ulewy i silny wiatr" - informują eksperci z Met Office, cytowani przez "Metro".
Jutro, ale tylko z rana, deszcz popada w Anglii i Walii. Jeżeli chodzi o temperatury, to w Londynie słupki rtęci pokażą maksymalnie 10 kresek. Nieco chłodniej będzie w Newcastle i Manchesterze, gdzie mieszkańcy zobaczą na termometrach do 8 stopni Celsjusza.
Niedziela zapowiada się jeszcze lepiej, przy czym najcieplej będzie znowu w brytyjskiej stolicy. "W Londynie może być nawet 12 st. To dużo, biorąc pod uwagę, że średnia temperatura dla tej pory roku wynosi 6 stopni" - zaznaczają meteorolodzy.
"Cieszcie się taką aurą, bo w przyszłym tygodniu znów będzie zimno" - dodają eksperci z Met Office, którzy potwierdzają, że pod koniec miesiąca temperatura może być już znacznie niższa.
Tym samym ostrzegają przed "syberyjską bombą śnieżną", która zbliża się do Wielkiej Brytanii. Pod koniec miesiąca biały puch może pojawić się w wielu regionach kraju, również w Londynie.