Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

We Włoszech kwitnie życie nocne. Bez maseczek i w tłumie

We Włoszech kwitnie życie nocne. Bez maseczek i w tłumie
Sytuacja pogarsza się po północy, kiedy o zachowaniu decyduje ilość wypitego alkoholu. (Fot. Getty Images)
W Mediolanie i Rzymie kwitnie życie nocne, podczas którego w tłumie młodzieży rzadkością są maseczki i zachowanie dystansu. Początek lipca, gdy poprawia się sytuacja epidemiologiczna, upływa pod znakiem obaw, jakie skutki przyniesie rozluźnienie dyscypliny.
Reklama
Reklama

W stolicy Lombardii w weekend na ulice wyległy tłumy młodych ludzi, w tym wielu maturzystów świętujących zdanie egzaminu dojrzałości. Nie pomogły wcześniejsze apele burmistrza Giuseppe Sali do mediolańczyków o zachowanie dystansu. W wielu najbardziej uczęszczanych dzielnicach barów i spotkań pod gołym niebem, na przykład w dzielnicy Navigli dystans społeczny pozostał już tylko wspomnieniem - podkreśla dzisiaj dziennik "Corriere della Sera".

Gazeta przytacza wypowiedzi właścicieli lokali, którzy mówią, że sytuacja pogarsza się po północy, kiedy o zachowaniu decyduje ilość wypitego alkoholu. Według ich relacji "bieda temu, kto poprosi kogoś o założenie maseczki".

W popularnych punktach Mediolanu młodzi ludzi tłoczą się przed barami, na murkach i na schodach. Mniejszość z nich nie ma maseczek, choć w całej Lombardii jest obowiązek ich noszenia w miejscach publicznych. Policja w radiowozach patroluje place i skwery, ale - jak się zauważa - ten efekt odstraszający nie działa.

W Rzymie tłumy wypełniły pod koniec tygodnia dzielnicę lokali gastronomicznych Zatybrze, gdzie koncentruje się życie nocne. W sobotni wieczór przybyły też tam liczne patrole policji i straży miejskiej, które reagowały, gdy w wąskich ulicach i na placach powstawały duże skupiska. Funkcjonariusze zamknęli kilka placów i dostęp do fontann oraz schodów otaczając je żółtą taśmą, by nie gromadzili się tam ludzie.

Także w stolicy bardzo mało osób miało maseczki. "Ludzie obejmują się i całują" - zaznacza prasa i cytuje to, co powtarza rzymska młodzież: "Covid-19 to problem ludzi starszych".

Mieszkańcy Trastevere - jak każdego lata - protestują przeciwko chaosowi i wrzawie na ulicach, czyli powrotowi sytuacji sprzed pandemii. Także w innych miejscach życia rozrywkowego Wiecznego Miasta , czyli w okolicach mostu Milvio i Piazza Bologna rzymianie zapominają wieczorem i nocami o krokach prewencyjnych, które w znacznym stopniu przestrzegane są w ciągu dnia.

To, jak zauważa "Corriere della Sera", przejaw podwójnego życia Rzymu: za dnia praca zdalna, dystans oraz maseczki w środkach lokomocji i sklepach, a w nocy - zabawa, jakby wirusa nie było.

Czytaj więcej:

Burmistrz Wenecji cieszy się z przyjazdu turystów z Niemiec

Do Wenecji wrócili turyści, a wraz z nimi kłopoty

Władze regionu Włoch chcą kar więzienia za łamanie kwarantanny

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.04.2024
    GBP 5.0812 złEUR 4.3353 złUSD 4.0741 złCHF 4.4777 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama