Washington Wizards beated by Chicago Bulls
Washington Wizards pokonało już Chicago Bulls sześć razy w hali United Center. Zawodnicy nie byli jednak w stanie podtrzymać dobrej passy, mimo że w składzie rywali zabrakło z powodu kontuzji aż czterech ważnych graczy: Derricka Rose’a, Jimmy’ego Butlera, reprezentanta Hiszpanii Nikoli Mirotica i Francuza Joakima Noaha. Bulls odnieśli wczoraj trzecie zwycięstwo z rzędu.
Gortat, który w ośmiu poprzednich spotkaniach zdobywał co najmniej 10 punktów, tym razem nie przekroczył tej granicy. W początkowej fazie meczu był mało aktywny w ataku, w pierwszej kwarcie nie oddał ani jednego rzutu na kosz rywali. W sumie przebywał na parkiecie 27 minut, trafił cztery z siedmiu prób z gry, zebrał po cztery piłki w obronie i ataku, zanotował blok i trzy faule. W drużynie gospodarzy aż siedmiu graczy zdobyło 10 lub więcej punktów.
Koszykarze z Waszyngtonu z bilansem 26 zwycięstw i 30 porażek zajmują 10. lokatę w Konferencji Wschodniej. Kolejny mecz rozegrają jutro na własnym parkiecie z najsłabszym zespołem ligi - Philadelphia 76ers.